Karetka zgubiła pacjenta w trakcie jazdy
Mogłoby się wydawać, że są miejsca, w których człowiek jest bezwarunkowo bezpieczny. Jednak przypadek mężczyzny, który z noszy zjechał prosto na asfalt, udowadnia, że pech czai się dosłownie wszędzie.
Kierowca jadący za karetką pogotowia przecierał oczy ze zdumienia, kiedy na jego oczach otworzyły się tylne drzwi medycznego pojazdu i na drogę wysunął się podróżujący nią pacjent. Na całe szczęście kierujący zachował odległość, która pozwoliła mu na wyhamowanie przez leżącym na jezdni pechowcem. Całość wydarzenia zarejestrowała umieszczona w jego aucie kamera. Nagranie zostało upublicznione w serwisie kresy.pl.
Po chwili personel medyczny zatrzymał swój samochód i wrócił po brakujące ogniwo feralnego przewozu. Okazało się, że pasażer nie odniósł poważniejszych obrażeń i kontynuował przejazd do szpitala w asyście policji.
Przyczyny zdarzenia są owiane tajemnicą. Zgodnie z jedną z wersji, transportowany mężczyzna był pod wpływem alkoholu i nie miał szczególnej ochoty na wyprawę do placówki medycznej, co skutkowało szarpaniną na pokładzie karetki. Druga wersja mówi o niedomkniętych drzwiach pojazdu, jednak jest mało prawdopodobne, że spokojnie leżący pacjent wypadłby na drogę z takim impetem.
Do incydentu doszło w ukraińskiej miejscowości Nowomoskowśk w obwodzie dniepropietrowskim.
ZOBACZ TAKŻE: ORZEŁ WYSYŁA KOSZTOWNE SMS-y. WYCZERPAŁ BUDŻET NA BADANIA