Karolak z Kołakowską wstrzykują pod skórę jad trującej żaby. Sprawdź, po co

Jeśli myślicie, że Tomasz Karolak zaczął z Violą Kołakowską przeżywać drugą młodość i odurzać się psychodelicznymi wywarami, jesteście w błędzie. Para wstrzykuje sobie jad żaby amazońskiej, który zawiera ponad 200 substancji trujących i może wywołać silną reakcję alergiczną po to, by... zwiększyć swoją odporność. Dziwnym trafem takie działanie nie zostało potwierdzone naukowo.
Zrzut ekranu 2022-10-25 o 14.19.38.png

Karolakowi i Kołakowskiej jednak wcale to nie przeszkadza. Para w czasie pandemii koronawirusa wielokrotnie podkreślała swoje sceptyczne podejście. Choć Karolak starał się wypowiadać łagodnie, to Kołakowska nadrabiała za swojego partnera. Zachwalała medycynę alternatywną, energoinformacyjną, antyszczepionkową i pewnie kilka tych "fachowych" dziedzin nauki udałoby się nam jeszcze znaleźć.

Powodem tego ma być m.in. jej etap przemiany, o którym mówił Tomasz Karolak w programie Kuby Wojewódzkiego. "Violka jest na swojej drodze, coś przechodzi i ja nie mam prawa w to ingerować, to jest jej sprawa. Nie wyrządza nikomu żadnej krzywdy (...) Przecież ludzie nie muszą jej oglądać ani słuchać" - powiedział. W sumie, w kwestii tego ostatniego, ciężko nie przyznać racji.

Potem opowiedział o poddawaniu się ceremonii Kambo: "Razem z Violką praktykujemy Kambo. Przywiozłem tę fascynację z Ameryki Południowej. To jest jad żaby amazońskiej" – tłumaczył aktor. Choć wstrzykiwanie takiej substancji może wywołać wiele negatywnych skutków, nie potwierdzono opłacalności ryzyka. Żadne badania nie wykazały, by jad miał rzeczywiście działać.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: instagram.com Tomasz Karolak Wtorek 25.10.2022