Kawalerka dla studenta: 1200 zł za 12m2. Możesz gotować siedząc na toalecie
12 metrów kwadratowych i pomieszczenie, w którym masz toaletę, prysznic i sypialnię jednocześnie – brzmi jak budżetowa opcja na Airbnb? Nie, to oferta mikrokawalerki na wynajem. 1200 zł + opłaty, kaucja i prowizja biura nieruchomości. Są plusy, w końcu można jednocześnie gotować, brać prysznic i ścielić łóżko.
"Mieszkanie" zostało wzorowo zareklamowane: "W kawalerce: aneks kuchenny, rozkładana kanapa, pojemne szafki w zabudowie, prysznic i toaleta. W pełni umeblowana, wyposażona, gotowa do wprowadzenia. Całość w nowoczesnym, industrialnym stylu. Pierwszy najem".
Patologia polskiego rynku mieszkaniowego. 1200zl za 12m2 mieszkanie na poddaszu, gdzie możesz wziąć prysznic i gotować jednocześnie. Przepis o minimalnych 25m2 powierzchni mieszkalnej są obchodzone bez żadnego problemu. Trzeba to ukrócić. Natychmiast. pic.twitter.com/Eox0feHNl6
— Patryk Spaliński (@spalinskipatryk) August 23, 2021
Niestety ten "nowoczesny, industrialny styl" bardziej przypomina mieszkanie świeżo przed remontem. Może taki był zamysł artystyczny "projektantów", jednak nawet gdyby to miało dobrze wyglądać, to efekt psuje wystający ze ściany kibel, z którego można mieć idealny widok na łóżko.
Dodatkowo atutem kawalerki ma być atrakcyjna lokalizacja: "a tuż przy Odrze i Parku Szczytnickim, obok Placu Grunwaldzkiego i centrum. W okolicy liczne sklepy, punkty usługowe, uczelnie i szkoły, tereny zielone itp. Miejsce bardzo dobrze skomunikowane, także komunikacją miejską".
Naszła nas myśl, że właściciel kawalerki nie wykorzystał w pełni jej potencjału. Mając do dyspozycji aż 12m2 w tak atrakcyjnej lokalizacji, spokojnie dałoby się przedzielić je ścianą i zrobić z tego dwa mieszkanka. Meble jakoś by się nawpychało, a liczne sklepy w okolicy, uczelnie i szkoły, a także tereny zielone lawinowo przyciągnęłyby chętnych.