Kimbo Slice: śmierć legendy
Jeden z największych zabijaków w historii ludzkości odszedł właśnie do Krainy Wiecznych Łowów. Uczcij minutą ciszy tego wybitnego wojownika
Oto najsmutniejsza informacja dnia: Kimbo Slice trafił do szpitala w Margate (amerykański stan Floryda), gdzie pomimo reanimacji zmarł. Wg nieoficjalnych informacji przyczyną śmierci tego 42-latka był atak serca.
Kimbo (naprawdę Kevin Ferguson) urodził się na Bahamach, lecz dorastał na Florydzie, gdzie jako młodziak był świetnie zapowiadającym się futbolistą amerykańskim. Jednak wciąż dawała o sobie znać niespokojna natura – mając stypendium na Uniwersytecie Bethune-Cookman i widoki na wielką futbolową karierę, Kimbo znienacka porzucił uczelnię i stał się bezdomnym.
Przez całe lata imał się przeróżnych zajęć – od kierowcy limuzyny, po ochroniarza i bramkarza w klubach nocnych. Sławę przyniosły mu nagrania wideo z walk ulicznych na gołe pięści, na których przeciwników masakrował wręcz hurtowo.
Oto jedna z takich właśnie bójek, podczas której Kimbo daje łupnia... policjantowi:
Olbrzymia popularność na YouTube doprowadziła tego wybitnego ulicznego zabijakę do świata boksu (na koncie miał siedem walk, wszystkie wygrane) oraz wszechstylowej walki wręcz.
W profesjonalnym MMA Kimbo zadebiutował w roku 2007, gdy podczas podczas gali organizacji EliteXC znokautował Bo Cantrella w zaledwie 19 sekund.
W sumie starty dla EliteXC, UFC oraz Bellatora dały mu pięć zwycięstw, dwie przegrane oraz jeden pojedynek no-contest: mowa tu o ostatniej walce z Dhafirem Harrisem z lutego 2016 r., po której w organiźmie Kimbo Slice’a wykryto podwyższony poziom testosteronu oraz sterydy.
Pomimo tego zajścia zawodnik klubu American Top Team miał już zakontraktowany kolejny pojedynek – w lipcu br. miał zmierzyć się w Londynie z Jamesem Thompsonem, czyli kolosem, z którym w 2011 r. dwukrotnie próbował swych sił Mariusz Pudzianowski.
Kimbo osierocił sześcioro dzieci, w tym Kevina „Baby Slice’a’’ Fergusona Jr., który w marcu 2016 r. z przytupem zadebiutował w MMA, wygrywając swą pierwszą walkę w 83 sekundy.
Przypomnijmy najlepsze momenty ze sportowej kariery wojownika, który właśnie odszedł: