Kobieta wyrzucona z samolotu przez dekolt

Zbyt duży dekolt Brendy stał się powodem, przez który pracownicy linii lotniczych postanowili ją wyrzucić. Przynajmniej ona tak twierdzi.

1.jpg

21 letnia kobieta została wyrzucona z samolotu, gdyż miała… za duży dekolt. Tak jest, obsłudze nie podobała się szczelina między piersiami pełnoletniej Brendy. Dziewczyna nie może z tego powodu spać i czuje się okropnie. Nie dlatego, że jest jej wstyd, ale dlatego, że nie mogła polecieć.

Całe zamieszanie wywołane zostało przez pracowników linii lotniczych Spirit Airlines. I jak się okazuje nie chodziło tylko zbyt duże odsłonięcie piersi, ale również zachowanie ich właścicielki. Obsługa zwróciła jej uwagę, że jest zbyt głośna. Zapytano ją, czy jest pod wpływem alkoholu. Kobieta stwierdziła, że nie. Dopiero potem poproszoną ją, aby zakryła swój biust.

Wersję Brendy poparł inny pasażer lotu, który również został wyrzucony z samolotu. Linie lotnicze wypuściły oficjalne ogłoszenie w tej sprawie. Stwierdzono, że nie chodziło o skąpy ubiór klientki, a o jej zachowanie, na które skarżyli się inni pasażerowie.

To jednak nie satysfakcjonuje poszkodowanej. W social mediach pojawił się hashtag #FreeTheCleavage, czyli „uwolnić szczelinę”. Brenda jest twarzą całej akcji. Wynajęła nawet prawnika. Po jej stronie stanęła również modelka Elle Johnson.

Zobacz galerię Elle Johnson



Sonda

Czy uwolnić szczelinę?

Ta to dopiero lubi eksponować swoje piersi! Jest w tym bardzo dobra, o czym świadczy jej konto na Instagramie. Modelka wstawiła kilka zdjęć, w których oficjalnie krytykowała zachowanie pracowników linii lotniczych. Zapowiedziała nawet, że nigdy nie skorzysta z ich usług.

Nie wiemy do końca, której stronie wierzyć. Jeśli jednak rzeczywiście Brenda została wyproszona z samolotu przez swój dekolt, to pracownicy linii lotniczych zasługują na potępienie. I chociaż akcja jest nowa, nasze stanowisko zawsze było takie: uwolnić szczeliny!



Dodał(a): Mateusz Kryś Poniedziałek 06.02.2017