Kolejne państwo legalizuje uprawę marihuany. W ramach walki z kryzysem

Magiczna roślina może pomóc rozluźnić napięcie wywołane pandemią. Okazuje się, że to niejedyne zalety marihuany. Może działać uzdrawiająco również na gospodarkę. Z takiego założenia wychodzi kraj, który zalegalizował uprawy konopi indyjskich.
iStock-180789132.jpg
Według ONZ Liban jest trzecim co do wielkości dostawcą haszyszu, po Maroku i Afganistanie. Mimo że uprawa tej rośliny była wcześniej nielegalna, konopie od dawna są uprawiane na wolnym powietrzu w żyznej glebie Doliny Bekaa.

Władze Libanu wyciągają teraz ręce po swój kawałek ciasta z haszem. Wcześniej żaden kraj arabski nie zalegalizował uprawy marihuany do celów medycznych i przemysłowych – Liban zrobił to jako pierwszy. Takie zagranie może generować lukratywny eksport i sprowadzać obcą walutę do kraju zmagającego się z kryzysem finansowym. 

SPRAWDŹ: Palenie marihuany a koronawirus. Specjalista odpowiada

Sonda

Czy marihuana powinna być w Polsce legalna?

Libańczycy poprzez ustawę chcą stworzyć wielomilionowy przemysł, w ramach którego będą tworzyć tekstylia, farmaceutyki, a także olej kanabidiolowy (CBD). Nowe prawo ma też pomóc w zlikwidowaniu nielegalnych upraw. Rekreacyjne palenie marihuany pozostanie jednak nielegalne.

Trzeba przyznać, że jest to dobre posunięcie ze strony libańskich władz, zważywszy nie tylko na możliwość zarobku. Taka produkcja może dostarczyć cenną używkę do krajów, w których jest legalna i bardzo pożądana – co pokazują kolejki ustawiające się do holenderskich coffee shopów.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. istock Środa 29.04.2020