Koronawirus i nowe zastosowanie prezerwatyw

W związku z rozwojem epidemii koronawirusa internet obiegły memy, które porównujące AIDS do koronawirusa. „Skoro na COVID-19 umarło „zaledwie” 2700 osób i każdy chce nosić maskę, to dlaczego ludzie nie zakładają prezerwatyw, skoro na AIDS umarło już 36 mln osób na całym świecie. Nikt chyba się nie spodziewał, że „gumki” staną się elementem profilaktyki w obliczu współczesnej zarazy.
prezerwatywy.JPG

W zasadzie nie ma dnia, w którym sieci nie zalewałyby zdjęcia będące dowodem na kreatywność wszystkich, którzy chcą uniknąć zarażenia śmiercionośnym wirusem. Trwa też zakupowe szaleństwa, a ludzie w panice kupują w zasadzie wszystko, co ich zdaniem może być użyteczne w przypadku kwarantanny.

CZYTAJ TAKŻE: POLSKI LEK NA KORONAWIRUSA ROBI FURORĘ W JAPONII 

Najnowszym hitem sprzedażowym są prezerwatywy, które dosłownie znikają z półek sklepowych. Największy wzrost ich sprzedaży zanotowano w Australii. Jednak ich użycie nieco różni się od tego, do którego jesteśmy przyzwyczajeni.

Otóż zgodnie z najnowszymi trendami prezerwatywy należy zakładać na palce, tak aby bezpośrednio nie dotykać przedmiotów, które są używane przez wielu ludzi jak np. przyciski w windzie. Nie wiadomo, czy po jednorazowym użyciu kondomy są wyrzucane, jednak na wszelki przypadek przypominamy, że w razie użycia zgodnego z przeznaczeniem, prezerwatywy używamy tylko raz


Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Piątek 06.03.2020