Kosmiczny początek grania...

...na ekranach i flipperowych playfieldach. Kosmos, zwłaszcza w najpowszechniejszej formie, czyli włączonej w nurt science fiction, to jedno z bardziej typowych środowisk gier wideo (komputerowych). Tak będzie, jest i było prawie od samego ich początku. Ale we flipperach nie..
Flipper
Przyczyny wykorzystywania rzeczonych dwóch pojęć w wideozabawach są dość oczywiste - ot choćby to, iż kosmos był i nadal jest wielką tajemnicą, zaś SF daje nieograniczone możliwości kreacyjne (ma się rozumieć science fiction może występować bez kosmosu i vice versa). A że w czasach, gdy gry na monitorach się rodziły kultura, zwłaszcza pop, mocno je eksploatowała, więc znano ich moc i wykorzystano szybciej niż miało to miejsce wcześniej choćby w literaturze czy filmie. Poza tym dobrze się one łączyły z siłą rzeczy wykorzystywanymi nowymi technologiami czy szerzej z nauką. Zresztą pierwsze gry wideo tworzyli właśnie naukowcy.

Pokazowe
Wśród pionierów gier pomnikowe miejsce należy się fizykowi Williamowi Higinbothamowi z Brookhaven National Laboratory w stanie Nowy Jork. W tej placówce naukowej organizowano dni otwarte. Po jakimś czasie Higinbotham uznał, że trzeba pokazać coś bardziej atrakcyjnego, najlepiej rozrywkowego. I tak z końcem 1958 r. stworzył „Tennis For Two”. Zabawa toczyła się na ekranie... oscyloskopu!

Wspominam o tym „tenisie”, bowiem kolejna ważna gra wideo również powstała w światku naukowym, przy czym tym razem chodziło o zaprezentowanie możliwości nowego superkomputera. Zadanie to z końcem 1961 r. Computer-Space_1.jpgpowierzono studentom słynnej uczelni MIT-u (Massachusetts Institute of Technology). Na ich szczęście tenże komputer wyposażono w wyświetlacz, co naówczas było nowinką i niewątpliwie ułatwiło im pracę. Większość jej wykonał pomysłodawca gry Steve „Slug" Russell. W „Spacewar!" (1962) dwa pojazdy kosmiczne kierowane przez dwóch graczy próbowały trafić się pociskami. Źródła są sprzeczne co do sposobu sterowania, ale z pewnością były jakieś specjalne urządzenia do tego celu służące, choć być może pojawił się one z czasem. Podobnie zresztą jak ulepszenia samej gry np. dodano gwiaździste tło oraz opcję pozwalającą statkom zniknąć i pojawić się w innym, losowo wybranym miejscu (coś to Wam przypomina?). Tak mniej więcej prezentowała się tak pierwsza kosmiczna, jak i science fiction gra wideo. Nie odniosła sukcesu, głównie dlatego bo powstała zbyt wcześnie. Stąd też rozpowszechnianie jej przybrało jedynie formę dołączania jej za darmo do komputera na jaki została stworzona oraz przepisywanie na inne. Nic więc dziwnego, że była znana głównie naukowcom, niemniej nie wyłącznie...

Komercyjne
No właśnie, bo nie był to jednak koniec „Spacewar!", proszę jednak zwrócić uwagę ile czasu upłynęło, zanim doszło do powstania kolejnych jej modyfikacji. Najpierw, w 1971 r. stworzono „Galaxy Game”. Miał ona formę maszyny arcade (patrz przypis), czyli takiej do której wrzuca się pieniądze za możliwość pogrania. Wyprodukowano tylko jedną sztukę, którą umieszczono na Uniwersytecie Stanforda, siłą rzeczy nie miała ona wielkich szans zawojować tłumy. Jednak nawet masowość (1500 sztuk) nie przyniosła go debiutującemu dwa miesiące później „Computer Space”.



To również była przeróbka „Spacewar!" (tyle że dla jednej osoby) oraz „arcadówka”. Dostała ona niezwykłą, kosmiczną obudowę, nie przypadkiem więc pojawiła się  całkiem wyraźnie w legendarnym filmie SF pt. „Zielona pożywka” z Charltonem Hestonem z 1973 r.



Dwa lata później chyba bardziej przypadkiem mignęła w „Szczękach”, choć tu decydował przypuszczalnie ówczesny mizerny wybór automatów tego typu.



Jednak i to nie pomogło, bo po prostu granie było zbyt trudne dla głównej klienteli czyli barowej. Niemniej wkrótce potem nowa zabawa zaczęła błyskawicznie podbijać świat.

Już teraz zapraszamy na Printimus 2013 – XII Qulturalne Mistrzostwa Polski w Grze na Flipperach, których CKM.PL jest partnerem. Impreza odbędzie się 16.11 w warszawskim klubie spółdzielnia CDQ na ul. Burakowskiej 12.

Po raz pierwszy liczba uczestników będzie ograniczona – limit wyniesie 96 osób. Jest to spowodowane stale zwyżkującą frekwencją. 16 listopada poza turniejem głównym odbędą się cztery towarzyszące: classic na starych, elektromechanicznych flipperach, podwójny (rodzaj debla na wesoło), specjalny dla juniorów i zielonych oraz na jednej bardzo specjalnej maszynie. Jednemu z nich CKM.PL będzie patronował.

Przygotowane są trofea i masa nagród dla najlepszych, w tym jak zawsze flipper dla nowego mistrza Polski. Poza tym wszyscy uczestnicy wezmą udział w loterii z nagrodami i dostaną pamiątkowe upominki. Więcej na stronie głównego organizatora, czyli Polskiego Stowarzyszenia Flipperowego: www.flippery.com.pl

Dodał(a): Łukasz Dziatkiewicz Czwartek 24.10.2013