Liście ze 'świętego' drzewa w Parczewie schodzą jak świeże bułeczki. Ile dano najwięcej?

Dobry pomysł na biznes to ten, który przyniesie ci zyski. Jedni sprzedają gofry nad morzem, inni liście ze świętego drzewa. Parczew chwilowo można traktować jako katolicką stolicę naszego kraju. Za relikwie w ramce trzeba zapłacić niemałe pieniądze.
Zrzut ekranu 2023-05-26 o 17.48.49.png

"720 złotych trafiło dziś na rzecz psychiatrii dziecięcej. Wczoraj do godz. 21.38 największą kwotę zadeklarowała Kropelka Ośrodek Wypoczynkowy – 360 zł (pan Michał P. się wycofał), a ja postanowiłem ją podbić o kolejne 360 zł i tak na konto Lubelskiego Stowarzyszenia Naukowego Na Rzecz Rozwoju Psychiatrii trafiła dziś fajna sumka 720 PLN, a zaczęło się od 5 zł. Gratuluję Kropelce i Tomkowi Kupianowi zwycięstwa, a nade wszystko dobrego serca. Dziękuję wszystkim licytującym za dobrą zabawę, a moim przyjaciołom i rodzinie za wsparcie przez ostanie trzy dni" – poinformował dziś inicjator sprzedaży w szczytnym celu Adam Kościańczuk.
Mężczyzna stwierdził, że przeciwnikom takiego rozwiązania życzy więcej uśmiechu i dystansu do siebie. Zapewnił także, że to nie jedyny liść, a niedługo pojawi się kolejna taka aukcja. 

"Licytacja liścia ze „świętego drzewa” ruszyła od kwoty 5 złotych i szybko zaczęła rosnąć. W sobotę po południu było już 555 złotych, a licytacja trwała do godzin wieczornych w poniedziałek. Uzyskane środki trafiły już w całości do Lubelskiego Stowarzyszenia Naukowego Na Rzecz Rozwoju Psychiatrii, co też zostało potwierdzone opublikowanym zdjęciem przelewu" – podaje portal lublin112.pl.


Dodał(a): CKM.PL/ fot.: Youtube screenshot Piątek 26.05.2023