Luz Bruce

Kultowy aktor, gwiazda kina akcji. Opowiada w wywiadzie dla ckm o zakupach w dyskontach. inteligencji kobiet i o tym, jak to jest być starym i wciąż grać w filmach akcji
Bruce Willis


CKM: Film „Red 2” kręciliście m.in. w Rosji. Czy kiedykolwiek przyszło ci do głowy, by tam osiąść, tak jak Gérard Depardieu?

BRUCE WILLIS: Zapewne dałbym radę. Ale zbyt lubię Nowy Jork, by się stąd gdziekolwiek ruszać. Wychowałem się na Wschodnim Wybrzeżu i tutaj czuję się jak w domu.

CKM: Grałeś już w tylu filmach akcji, że zapewne przygotowania do tego filmu były zbędne?

Bruce Willis: Jest w tym trochę racji. Ale staram się podchodzić poważnie do pracy, w której używa się broni. Nauczono mnie, żeby ostrożnie obchodzić się z bronią – nawet jeśli strzela się jedynie ślepakami. Na szczęście na planie zawsze warunki są jak w laboratorium, dzięki czemu bardzo rzadko dochodzi do nieszczęśliwych wypadków.

CKM: Myślisz, że swobodny dostęp do broni w Ameryce to dobry pomysł?

Bruce Willis: Nie wiem, czy wszyscy mają broń w USA. Chyba nie. Na przykład moja matka nie ma (śmiech).

CKM: Ona jest Niemką, może dlatego...

Bruce Willis: Masz rację, jest Niemką. Tym bardziej powinna mieć broń – a jednak nie ma (śmiech).

CKM: Jest jakaś groźna broń, którą nie powinna władać kobieta?

Bruce Willis: Jestem wyznawcą idei, że kobiety są dużo mądrzejsze od mężczyzn. Od dawna głoszę pogląd, iż kobiety winny przewodzić światu, być prezydentkami – świata, USA, Unii Europejskiej. Powinny zarządzać całym tym interesem. Faceci po prostu nie potrafią się postarać i ciągle wszystko psują. Kobiety są dużo bardziej inteligentne. Nie jesteśmy w stanie dotrzymać im kroku. Chyba po prostu jesteśmy obibokami (śmiech). A odpowiadając na pytanie – zawsze wielbiłem kobiety, bo mam poczucie bezpieczeństwa, gdy jestem w ich pobliżu. Wiem, że gdyby miało stać się coś złego, obroniłyby mnie (śmiech).

belka_zobacz-galerie.jpg

CKM: A czy kiedykolwiek bałeś się kobiet? Tych z bronią – i bez?

Bruce Willis: Rzadko bywałem w sytuacji, w której bałbym się kobiety. Zapewne parę takich sytuacji miało miejsce, ale było to dawno temu. Jeszcze raz podkreślę: kocham kobiety, wielbię je.

CKM: Inaczej niż dawniej, dziś o aktorach kina akcji myśli się jak o kimś bez wieku, ani młodych, ani starych. Zastanawiasz się nad tym czasem?
Bruce Willis: Rzadko myślę o swoim wieku. Czasem ktoś lub coś mi o tym przypomina, ale na szczęście nadal jestem w stanie ruszać się bardzo szybko, jeśli zechcę, co przydaje się w filmach akcji Z pewnością przyjdzie dzień, w którym zacznę poruszać się wolniej, jednak ta chwila jeszcze nie nadeszła. To, co robię, nadal sprawia mi dużo radości.  

CKM: Czy granie w filmach akcji daje ci jeszcze adrenalinowego kopa?

Bruce Willis: Czasami tak, a czasami, gdy kręcę scenę, którą kiedyś przerabiałem przy okazji innego filmu, muszę szukać w sobie entuzjazmu. Staram się oczywiście, by za każdym razem tego typu sceny wyglądały jak walka na śmierć i życie. Ale to nie jest moja ulubiona część zawodu aktora – najbardziej lubię sceny komediowe. Staram się być zabawny, ale w nieco inny pokręcony sposób i to sprawia mi najwięcej radości.

CKM: Postać, którą grasz w „Red 2”, to agent specjalny, człowiek wiodący niezwykłe pełne emocji życie. Ale ma też przyziemne problemy. A ty?

Bruce Willis: Moje życie jest pełne zwyczajnych spraw. Są tak zwyczajne i nudne, że nawet nie warto o nich mówić. Mnie też wkurzają głupie drobiazgi, nie na tyle, żebym miał wyłazić ze skóry, no ale wiesz, jak to jest... To naprawdę nudne domowe sprawy. To one najczęściej wyprowadzają mnie z równowagi.

CKM: Zwykłe sprawy – to kiedy po raz ostatni byłeś w dyskoncie?

Bruce Willis: Wiem, że to zabrzmi dziwnie, ale jestem wielkim fanem dyskontów. Niekoniecznie muszę tam robić zakupy, ale uwielbiam te ich wielkie koszyki sklepowe (śmiech). Dyskonty są jak galeria sztuki, podjeżdżam z pełnym wózkiem do kasy i zastanawiam się, po co mi to wszystko (śmiech). Wyobrażam sobie, że kupuję w dyskoncie zapas papieru toaletowego na całe życie i nie muszę już nigdy jechać do sklepu!



Dodał(a): Joanna Ozdobińska Sobota 28.09.2013