Marihuana w marchewce

Meksykańscy szmuglerzy narkotyków nie zdołali odpowiednio zmydlić oczu celnikom i strażnikom granicznym z USA. Amerykanie nie dali się nabrać na transport teoretycznie zdrowej żywności. Jak się okazało, w sztucznych marchewkach znajdowała się ponad tona marihuany.
marihuana-w-marcehwce.jpg

Na początku stycznia na przejściu granicznym Pharr International Bridge, które łączy ze sobą Meksyk i amerykański Teksas, czujni strażnicy graniczni wytypowali do wyrywkowej kontroli ciężarówkę. Napuścili na nią psy, które szkolone są kątem wykrywania narkotyków. Wstępne sprawdzenie sugerowało, że na pace jedzie inna „zielenina” niż zadeklarowana w listach przewozowych...

Po dokładniejszym sprawdzeniu okazało się, że kierowca przewoził ładunek dokładnie 2 817 sztucznych marchewek, w których znajdowało się ok. 1 130 kg marihuany. Przechwyconą kontrabandę wyceniono na 500 000 dolarów, czyli ponad 2 000 000 złotych. Pakunki były wystylizowane na pomarańczowe warzywa, ale były nienaturalnie duże. Szef przejścia granicznego Efrain Solis Jr powiedział, że mundurowi zawsze są gotowi, by walczyć z coraz bardziej kreatywnymi przestępcami.

marihuana-w-marcehwce1.jpg

To nie pierwsza taka próba wwiezienia do Stanów Zjednoczonych narkotyków na dużą skalę. W listopadzie 2015 próbowano przemycić kokainę wartą 2 miliony dolarów. Wtedy również ukryto ją w paczkach z marchewkami i ogórkami. To ewidentnie zły pomysł, bo amerykańscy pogranicznicy nie wierzą w zmianę nawyków żywieniowych swoich rodaków i wiedzą, że w ich kraju nikt by nie przejadł takiej ilości warzyw.




Dodał(a): Paweł Jaśkowski / fot.: cbp.cov Poniedziałek 18.01.2016