Marszałek Senatu wygłasza orędzie. TVP: 'Tu miał być twój ulubiony mecz'
Orędzie Marszałka Senatu prof. Tomasza Grodzkiego zostało wygłoszone po to, by sprzeciwić się ingerującemu w wolność mediów projektowi, według którego prywatni wydawcy mieliby uiszczać opłaty od reklam. Telewizja Publiczna miała obowiązek pokazać takie wystąpienie w mediach, ale nie obeszło się bez pretensji i ataków.
TVP przed wystąpieniem Marszałka Senatu umieściło krótki komunikat mający na celu sparodiowanie protestu mediów. Pojawiła się tam informacja "tu miał być Twój ulubiony mecz". W rzeczywistości jednak w programie tej telewizji nie było żadnego meczu. Spotkanie pomiędzy Bayernem Monachium, a UANL Tigres było emitowane na sportowym kanale bez żadnych przeszkód.
Dodatkowo TVP stwierdziło, że Marszałek Grodzki wyborem czasu orędzia (co także jest nieprawdą, ponieważ telewizja i tak przesunęła jego wystąpienie) zaatakował... Roberta Lewandowskiego. W końcu to jego drużyna rozgrywała mecz akurat w tym czasie.
Według Senatora Bogdana Zdrojewskiego, to już "wojna totalna z użyciem najbardziej perfidnych metod". Marszałek Senatu w swoim orędziu odniósł się do protestu mediów. Stwierdził, że zamilkły one po to, byśmy mogli sobie uświadomić, o co toczy się gra. "Nie chodzi o pieniądze. Stawką jest wolność. Stawką jest prawda" – mówił prof. Grodzki.
"Pragnę z całą mocą podkreślić, że demokratyczna większość w Senacie nie zaakceptuje zamachu na wolne media oraz żadnych innych prób podważania demokratycznego ustroju naszego państwa" - przekazał również.
Na szczęście coraz więcej polityków przekonuje, że nie poprze krzywdzącej decyzji związanej z ograniczeniem wolności mediów. Gdyby jednak została ona wcielona w życie, byłoby to już zupełne znieważenie demokratycznych wartości, jakie rzekomo reprezentuje nasz kraj.
