Mata prezydentem? Raper rozpoczął kampanię
'Zamiast #FREEMATA piszcie #MATA2040. Tak. Już teraz oficjalnie rozpoczynam moją kampanię na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej...' powiedział raper w 'orędziu' do Polaków, które umieścił na swoim koncie na YouTube.
"Jak zapewne mogliście odczytać z mediów publicznych, grozi mi do 11 lat pozbawienia wolności. Trzy za posiadanie półtora grama marihuany oraz osiem za śpiewanie na drewnianej łódce w stronę ludzi na kamiennych schodach. Nikt nigdy nie nazywał tego imprezą masową, aż do momentu, w którym to jednym głosem 30 tys. osób krzyknęło 'j**ac Telewizję Polską'. Przypadek, polityczna gra, a może proces na pokaz?" – zaczął swoje wystąpienie Mata.
Następnie poinformował, że przez taki stan rzeczy chciałby w przyszłości "przejąć stery" w naszym kraju: "Tak. Już teraz oficjalnie rozpoczynam moją kampanię na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej w 2040 roku. Już teraz, bo młodzi ludzie często przewyższają kompetencjami starszą generację. Podam przykład: ja już teraz znam cztery języki, a Andrzej Duda tylko dwa, z czego jeden wątpliwie. Ja chcę zdepenalizować marihuanę, a Andrzej Duda ułaskawia mefedroniarzy" – stwierdził.
Mata zgłasza się głównie do ludzi młodych, którzy w 2040 r. rzeczywiście będą miały pełne prawa do głosowania. "Leśne dziadki powinny w końcu skumać, że ich czas przeminął i nadchodzi nowe".
Dodatkowo Mata przeznaczył milion złotych na serię startupów, do których o dofinansowanie może kierować się każdy poniżej 25 r. życia. Wystarczy zgłosić się na stronie zarabiajzmata.pl. Kolejne pieniądze mają trafić do fundacji związanej z kampaniami edukacyjnymi nt. marihuany, a jeszcze kolejne na konto MONAR–u.
"Pamiętajcie, żeby uważać z używkami, bo mogą was zmieść z planszy" - powiedział Mata. Właśnie, uważajcie!
