Czego kobiety zazdroszczą mężczyznom

Co takiego potrafi mężczyzna, czego nigdy nie zrobi żadna kobieta? Czy panowie rzeczywiście mają przewagę nad babami? Oto kilka rzeczy, których każda laska zazdrości swojemu facetowi
japART.jpg

SIKACIE NA STOJĄCO
A to jest mega praktyczne! Po pierwsze, nie macie problemu na łonie natury – ba! – możecie podlewać kwiatki albo wyżywać się artystycznie na murach, robiąc szlaczki. Po drugie, w toaletach publicznych nie tylko omija was gimnastyka nad deską klozetową, ale jesteście w stanie także połączyć przyjemne z pożytecznym i wykorzystać swój cenny mocz do... rozrywki. Na całym świecie bowiem, coraz bardziej popularne stają się pisuary służące za konsole do gier. Jak to działa? Wnętrze pisuaru wypełnione jest czujnikami, które rejestrują ruch i siłę twych świętych kropli, a ty widzisz ekran przed sobą i sterujesz swoim interesem tak, by trafić do celu. W tej dyscyplinie żadna kobieta nie ma szans.

JESTEŚCIE SILNI
Oczywiście są wyjątki od reguły, ale prawda jest taka, że statystyczna laska nie wniesie sobie do domu nowego mebla, albo czterdziesto dwu calowej plazmy. Niestety, trzeba przyznać otwarcie, że jesteśmy uzależnione od waszych silnych męskich ramion i bez nich nie jesteśmy w stanie egzystować. No dobra – NIE CHCEMY egzystować.

NIE MACIE OKRESU
Nie ma co się rozwodzić. Dziękujcie bogu, że nie rozumiecie tego problemu. 

NIE MUSICIE RODZIĆ
I nie chodzi tu nawet o sam akt wydania na świat potomka (choć darcie japy w bólach, przy dopingu położnej, na pewno do orgazmu nie doprowadza), ale przede wszystkim o jego konsekwencje. Ciało wielorybicy, cycki do kolan i rozstępy – to my musimy potem z tym wszystkim walczyć. Życie jest takie niesprawiedliwe!

NIE MACIE BAŁAGANU W TOREBCE
Więc szukanie telefonu, portfela i pozostałych stu pięćdziesięciu rzeczy nie zajmuje wam połowy dnia. Aha, i nie próbujcie nawet sugerować, że możemy zredukować ilość gratów, które ze sobą nosimy. Jak głoszą pradawni Majowie: "Wszystko, co jest w damskiej torebce, JEST potrzebne”.

NIE MACIE PROBLEMU W CO SIĘ UBRAĆ
I jak umalować. I czy ogolić dzisiaj nogi, czy zaczekać z tym do jutra. A niech was diabli! Mężczyzna wejdzie pod prysznic, wymyje czerep szamponem, tym samym szamponem wyszoruje całego siebie i już. Potem koszula – byle czysta, spodnie – byle czyste i skarpetki – też dobrze jakby były czyste. Ot, cała filozofia. A my? Szafa się nie domyka, ciuchy wygniecione, a i tak NIGDY NIE MAMY CO NA SIEBIE WŁOŻYĆ. No i jeszcze buty! Żeby pasowały do sukienki. I fryzury. I nastroju. 5 godzin w plecy.

POTRAFICIE WYMIENIĆ OPONĘ W SAMOCHODZIE
I wiecie, że kontrolka sygnalizująca zużycie oleju, to nie lampa Alladyna. Zapchany zlew to dla was żaden problem, a przepalona żarówka – żadne wyzwanie. Przybijanie gwoździ, formatowanie kompa, parkowanie tyłem… Pewne rzeczy, dla kobiet na zawsze pozostaną czarną magią…

Cóż… Jak widać zazdrościmy wam wielu rzeczy i czujemy, że w wielu kwestiach macie nad nami przewagę. Jest jednak jedna rzecz, która rekompensuje nam wszystko: wielokrotne orgazmy. Dla nich lepiej jest być kobietą. ;)


Dodał(a): Karolina Pękalska Piątek 16.12.2011