Młodzi Polacy chcą, ale nie mogą mieć dzieci. Co im to uniemożliwia?

Jeśli nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze – tak jest i w tym przypadku. Młodzi ludzie często myślą o założeniu rodziny i o posiadaniu dwójki, a nawet trójki dzieci. Niestety często ograniczają ich finanse i niepewna przyszłość – działanie na kiepskich umowach, kredyty i wynajmowane mieszkanie.
iStock-1179443325.jpg

"Z badań wynika, że młodzi ludzie marzą o rodzinie z dwojgiem lub trojgiem dzieci – średnia to 2,56. Takie są marzenia młodych ludzi, którzy deklarują, że chcą mieć większą liczbę dzieci. To nas zaskoczyło" – mówił wiceminister rodziny i polityki społecznej Stanisław Szwed w "Rozmowie Dnia" na antenie TVP Katowice.
Badacze kierowali się tzw. Współczynnikiem dzietności ogólnej (TFR — Total fertility rate). Przedstawia się go jako średnia liczba dzieci, które kobieta mogłaby urodzić i miałaby do tego predyspozycje (np. brak przeciwności zdrowotnych).W 2015 r. wskaźnik dzietności wynosił 1,29 – oznacza to, że na 100 rodzących kobiet przypadało 129 dzieci. Od tego czasu wskaźnik urósł do 1,44. 

"Przeprowadziliśmy poszerzone badania, aby znaleźć odpowiedź na pytanie, czego młodzi ludzie oczekują i jakie wskazują bariery, z powodu których nie decydują się na założenie rodziny i posiadanie potomstwa. Te główne bariery to mieszkanie oraz sprawa bezpieczeństwa finansowego, w tym pracy i jej elastycznych form" – mówił wiceminister.

Skoro podejście Polaków to powód do tego, by chwalić się tym w telewizji, może najwyższa pora dołożyć wszelkich starań, by kasa nie była problemem. Samo 500+ nie wykupi łask i nie poprawi takiego podejścia. Jak to było? Czyny, nie słowa!


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Środa 14.07.2021