Mołdawski kozak

Oto gość, który połyka metrowe ostrze, wspina się na 5-metrową rurę i, wciąż z ostrzem w gardle, zjeżdża po niej na ziemię. Głową w dół.
mołdawski kozak.jpg

Ten facet z pewnością musi mieć nerwy ze stali tak twardej, jak ostrza znajdujące się w jego przełyku, a stwierdzenie, że jego występ był odważny i brawurowy, to jak powiedzenie, że II wojna światowa była potyczką. Bowiem to, co zrobił Alexandr Magala w swoim pierwszym występie w brytyjskiej edycji „Mam Talent”, sprawiło, że publiczność oniemiała, zarówno z przerażenia, jak i z zachwytu.

Mołdawski akrobata postanowił, powiedzmy wprost, zaryzykować swoje życie podczas występu w programie, przedstawiając w swoim show dwa numery. Pierwszy – hardcore’owy, drugi – tak bardzo hardcore’owy, że pierwszy to przy nim pikuś.

Jeśli więc wykonywanie fiflaków z mieczem w gardle lub zjeżdżanie głową w dół z wierzchołka 5-metrowej rury, również z ostrzem w przełyku, może wywołać u Was atak paniki i doprowadzić do natychmiastowego zatrzymania akcji serca, to zanim wciśniecie przycisk „play” w poniższym filmiku, lepiej zadzwońcie po pogotowie. Lub też, jeśli zdołacie powstrzymać ciekawość, nie naciskajcie go w ogóle.

Żeby potem nie było, że nie ostrzegałem.



Jeśli jeszcze żyjecie, to z pewnością zainteresuje Was fakt, że Magala występował już w rosyjskim „Mam Talent” i nawet go wygrał, jednak chcąc zyskać jeszcze większy rozgłos, postanowił wziąć udział w brytyjskiej wersji programu. Zdaje się, że zdecydowanie osiągnął swój cel, przerażając publikę, jurorów i cały internet.

Jednak nas, bardziej od tego występu, przeraża inna rzecz – to, co Magala wymyśli w kolejnym etapie programu.




Dodał(a): Jakub Rusak Poniedziałek 11.04.2016