Morderstwo na weselu pod Warszawą. Świadkowa wbiła partnerowi nóż w serce

Było wesele, będzie pogrzeb. Uroczystość ślubna w Markach zakończyła się tragiczną zbrodnią. Świadkowa dźgnęła nożem swojego partnera w samo serce. Młoda para miała pomagać jej zacierać ślady.
nóz.jpg
Karolina Dz. wraz ze swoim partnerem Piotrem J. byli świadkami na weselu znajomych. Kobieta jeszcze przed rozpoczęciem miała zachowywać się w dziwny sposób. “Już jak jechaliśmy do urzędu, Karolina stroiła fochy. Widać było, że ma jakąś pretensję do Piotra. Pomyślałem sobie, że ona tu za chwilę wywinie jakiś numer. I nie pomyliłem się. Ona była porywcza, ale, że aż tak?” – jeden z gości weselnych zdradził Super Expressowi, który jako pierwszy opisał historię.

Nowożeńcy powiedzieli sobie "tak" na ślubnym kobiercu i razem z gośćmi udali się do domu w podwarszawskich Markach. Tam odbywała się zabawa, którą od samego początku rujnowała przyszła zabójczyni. “Karolina psuła całą imprezę i zamiast się bawić, robiła co chwilę problem. Była wściekła na Piotra, bo któraś z pań szeptała mu coś na ucho. W końcu wyłączyliśmy muzykę i powiedzieliśmy, żeby wyszła, bo psuje przyjęcie” – relacjonował gość.

Sprawdź: Zazdrośnik kazał wytatuować dziewczynie swoje imię. 9 razy

Pijana kobieta została wyproszona z imprezy, ale chora zazdrość sprawiła, że po jakimś czasie wróciła po swojego faceta. Jednak nie zamierzała godzić się i wziąć go ze sobą. Zamiast tego oddała go ręce kostuchy. Podczas gdy mężczyzna po całej zabawie spał w jednym z pokoi, ta wzięła nóż do ręki i dźgnęła go nim prosto w serce.

Część gości weselnych zauważyła zakrwawione ciało mężczyzny. Jednak, zamiast wezwać na miejsce pomoc sami zaczęli pomagać kobiecie zacierać ślady morderstwa. Jak podaje TVP Info, w tuszowaniu zbrodni brała udział też młoda para. Umyli nawet zwłoki i sprzątnęli pomieszczenie. Mimo to zabójstwo nie uszło świadkowej na sucho.

Sprawdź: Włożył kobiecie telefon pod spódnicę. Okazał się policjantem

Któryś z trzeźwo myślących weselników wezwał na miejsce policję. Funkcjonariusze zatrzymali Karolinę, która już w przeszłości miała robić sceny zazdrości mężowi i wyżywać się na nim fizycznie. Bliska osoba zamordowanego zdradziła, że ten: “Przyjechał kiedyś z rozciętą głową, bo dostał od niej szklanką. Innym razem biła go żelazkiem. On nie chciał drążyć tematu”.

Bardzo możliwe, że na ich negatywne relacje wpływała także duża różnica wieku. 24-latka miała wielokrotnie zdradzać dwukrotnie starszego 48-latka. Ten jednak ślepo wierzył w miłość. Zabójcza świadkowa trafiła na trzy miesiące do aresztu, a za morderstwo grozi jej dożywocie.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. istock Piątek 28.08.2020