Na rosyjskiej plaży
U nas na plażach szarpią Meksykanów, a tymczasem w Rosji ...
Wyobrażasz sobie taką sytuację: leżysz na plaży, obok ciebie przewija się mnóstwo świetnie wyeksponowanych biustów, zgrabnych tyłeczków, w łapie masz zimnego jak Antarktyda browara, panienka z lodem w ręku puszcza ci oczko, ty się weselisz robisz sobie nadzieję na małe co nieco aż tu nagle ni stąd ni zowąd z morza wyłania się potężny poduszkowiec, z którego wyskakuje oddział żołnierzy?
Nie?! Bo takie rzeczy tylko w Rosji! A dokładniej w Obwodzie Kaliningradzkim na plaży w Mechnikowie gdzie przypłynął wielki wojskowy poduszkowiec z którego pokładu jak gdyby nigdy nic wyskoczył oddział rosyjskiej piechoty morskiej. Chłopaki z armii byli tak naburmuszeni, że przegonili spragnionych słońca turystów. Po czym wzięli się za ćwiczenia.
Jak się okazało mieli rację. Plaża położna jest na „ich” wojskowym terenie i Rosjan nie ma prawa tam być ...