Najczęstsze kłótnie w związkach – i jak je wygrywać

Tak, jak nie ma przygód bez gumki, mięśni bez ćwiczeń i picia bez kaca – tak nie ma związków bez konfliktów. Ponieważ kłótnie w związku są nieuniknione, naucz się je wygrywać. Polecamy artykuł, który pierwotnie ukazał się w CKM 01/2016.
iStock-636238200.jpg

Niestety, wspólne życie z kobietą oznacza nie tylko częsty seks i darmowe jedzenie, ale także sprzeczki, kłótnie i „ciche dni”. Co więc masz robić w konfliktowych sytuacjach, żeby wyjść na swoje? Jak masz się zachowywać, żeby nie polec na froncie w odwiecznej wojnie płci? Oto wskazówki na „związkowe sytuacje wysokiego napięcia”.

ONA CHCE KONTROLOWAĆ TWOJE WYJŚCIA Z DOMU
Czego nie robić: Nie żebrz o pozwolenie na wyjście. Dziewczyna nie jest twoją matką, a ty nie masz 15 lat – nie musisz z nią uzgadniać z kim i na jak długo wychodzisz.

Co robić: Na pytanie: „Kiedy wrócisz?” odpowiadaj: „Późno, nie czekaj na mnie”. Bo jeżeli podasz jej konkretną godzinę, a nie uda ci się wrócić o oznaczonym czasie, dasz jej do ręki broń przeciwko tobie. Zapewnij za to swoją kobietę – i tego dotrzymaj – że choć będziesz bez niej, to nie będziesz rozrabiał: nie zdradzisz jej, nie będzie musiała odbierać cię z komisariatu i nie zobaczy cię na YouTube w filmiku na którym tańczysz nago na stole z abażurem na głowie. Wyślij jej też czasem SMS–a z imprezy, żeby wiedziała, że żyjesz i nawet kiedy się bawisz, to o niej pamiętasz. A po powrocie pamiętaj o komplemencie, o którym napisaliśmy wcześniej.

UWAGA: Niestety (albo stety) konieczna jest tu zasada wzajemności: żeby mieć samemu wolność imprezowania, ty musisz dać taką samą wolność swojej dziewczynie.

CIĄGLE KŁÓCICIE SIĘ O PIENIĄDZE*
(*absolutny top konfliktów w związkach – wg badań aż 70 proc. polskich par kłóci się o kasę)

Czego nie robić:
Nie wypominaj, że ona za dużo wydaje na ciuchy/kosmetyki/biżuterię – bo odpłaci ci się pięknym za nadobne i podliczy, ile forsy przepuściłeś na gadżety, piwo i benzynę. Będziecie się tak licytować bez końca.

Co robić:
Najlepszym rozwiązaniem jest „rozdzielność majątkowa” – ale nie taka oficjalna w sądzie, tylko ustalona między wami. Podzielcie wasz domowy budżet na trzy części.
1. Kasa na wspólne wydatki (dom, jedzenie, wakacje, wspólne wyjścia) – tutaj składacie się z waszych zarobków po połowie i już.

2. Kasa na jej przyjemności – jak chce mieć 50 par butów, to niech ma, ale za własne pieniądze.

3. Budżet na twoje przyjemności – skoro zarabiasz, to wydajesz. Na co chcesz. Proste, słuszne, sprawiedliwe.

UWAGA: Prezenty dla niej kupujesz jednak ze swojej kasy. No niestety, na inny wariant dziewczyna się nigdy nie zgodzi.

ONA CHCE ŚLUBU
Czego nie robić: Nie mów jej, że ślub to poważna decyzja i jeszcze musisz ją przemyśleć. Bo ona zrozumie to tak: „Sorry, mała, ale nie jesteś tą jedyną”. Co się stanie potem, możesz się domyśleć.

Co robić: Sprawdź, czy jej nie zależy tylko na pierścionku zaręczynowym do szpanowania przed koleżankami. Jeśli tak, odżałuj kasę na brylant, oświadcz się padając na kolana i licz, że dobrze oceniłeś sytuację. Jeśli jednak kobieta o tym ślubie mówi na serio, podejdź ją dyplomatycznie. Oczywiście potwierdź, że na pewno się pobierzecie, lecz teraz po prostu jest zły moment. Zrobicie to, gdy: dorobicie się mieszkania, zrobicie oboje kariery, odbędziecie podróż dookoła świata itp. A że nim to się stanie, miną długie lata? Przecież wasza miłość jest wieczna, nie musicie się spieszyć.

ONA CHCE MIEĆ DZIECKO
Czego nie robić: W żadnym wypadku nie mów jej, że te śmierdzące bachory to czyste zło. Kobiety kochają dzieci.

Co robić:
Zachowuj się podobnie, co przy wymigiwaniu od ślubu (czytaj wyżej). Więc nie mów, że nie chcesz mieć teraz dzieci – powiedz, że chcesz się jeszcze nacieszyć byciem z nią tylko we dwoje, bo jest wam razem tak cudownie itp. Mimochodem porusz wątek finansowy: jeszcze was nie stać na ten luksus, bo dziecko będzie oznaczało, że skończą się romantyczne wakacje all inclusive w Turcji, a przede wszystkim, jako odpowiedzialny mężczyzna, chcesz zapewnić swoim pociechom odpowiedni poziom życia. I zapewnisz go, ale potrzebujesz na to jeszcze trochę czasu.

UWAGA:
Te sposoby działają na kilka lat. Jeżeli nie chcesz mieć dzieci nigdy – to zamiast grać na zwłokę, powiedz o tym kobiecie od razu. Oszczędzisz sobie piekła potem.

ONA NIE ZNOSI TWOICH KUMPLI
Czego nie robić: Nie mów, że jej koleżanki są jeszcze głupsze. Licytacje w stylu przedszkolaków nigdy się nie sprawdzają.

Co robić:
Jak mówi stare chińskie przysłowie: „Czego oczy twojej kobiety nie widzą, a uszy nie słyszą, to jej to nie wkurwia”. Z kumplami spotykaj się więc na mieście, a po powrocie do domu niech ci się czasem „przypadkiem” wyrwie, że znajomi ciągle ją chwalą („A wiesz, kochanie, Bolec wspomniał, że przypominasz mu Mirandę Kerr”). Kobieca próżność to potęga, jest więc wielka szansa, że po paru takich komplementach ona ich polubi.

ONA CHCE, ŻEBYŚCIE BYLI RAZEM NON STOP
Czego nie robić: Nie mów jej, że potrzebujesz przestrzeni/wolności/samotności. Kobieta poczuje się wtedy odrzucona i zraniona. I albo cię zostawi ze słowami: „Udław się swoją wolnością, draniu!”. Albo, co najgorsze, będzie usiłowała poprawić wasze relacje jeszcze bardziej się do ciebie „przyklejając”.

Co robić:
Zaproponuj jej wspólne spędzanie czasu na różne, generalnie niewinne sposoby – ale które raczej nie przypadną jej do gustu. Wspólne oglądanie piłki nożnej albo żużla w telewizji, wspólne granie w „Call of Duty”, wspólne naprawianie pralki... Dodatkowo często rozmawiaj z nią o samochodach, technologiach, wojnie w Syrii. Warianty są dwa: po jakimś czasie twoja dziewczyna sama zacznie unikać tych „rozrywek” i da ci od siebie odetchnąć. Albo to wszystko autentycznie polubi, zaangażuje się i zostanie najlepszą kumpelą na świecie.

ONA CHCE CIEBIE ODCHUDZIĆ
Czego nie robić: Nie zgadzaj się „dla świętego spokoju” na zabójczą dietę, równocześnie podjadając po kryjomu – należy ci się życie i jedzenie w komforcie oraz spokoju. Ale też nie rzucaj jej tekstów w stylu: „Im większy daszek, tym większy ptaszek” – bo kobieta uzna, że wielkie żarcie zaszkodziło ci nie tylko na figurę, ale też na mózg.

Co robić:
Przekonaj ją, że musisz solidnie zjeść, żeby mieć siłę na ciężką pracę i na wielką miłość. W sumie to jest prawda. Idźcie na kompromis: ty będziesz na co dzień jadł w miarę zdrowo (co nie znaczy, że tylko tekturowy chleb czy gipsowy ser tofu – wystarczą warzywa inne niż ziemniaki, mniej smażeniny itd.), a ona w zamian nie będzie ci truć kiedy np. raz w tygodniu pozwolisz sobie na chipsy do piwa. Obiecaj jej też, że zadbasz o swoją sylwetkę regularnie ćwicząc jakieś sporty. A potem jej wyjaśnij, że nic tak nie spala kalorii, jak seks.

NIE MASZ OCHOTY SPRZĄTAĆ
Czego nie robić: Nie tłumacz jej, że roztocza to miłe stworzonka, a poza tym szkoda życia na pierdoły typu sprzątanie. To do niej nie dotrze.

Co robić:
Ustalcie trzy najważniejsze punkty dotyczące czyszczenia chaty.
1. Jaki poziom porządku/bałaganu jest akceptowalny dla was obojga. Wytłumacz jej, że z podłogi się nie je, tylko po niej chodzi, więc nie musi być sterylnie czysta i nie trzeba się w niej przeglądać jak w lustrze. A ty przyjmij do wiadomości, że miejsce śmieci jest w koszu, a nie za łóżkiem.

2. Dogadajcie podział obowiązków: umówcie się kto i co odkurza, zmywa itd. Niech każde z was robi coś innego – ty lepiej weź na siebie cięższe, ale za to rzadsze prace.

3. Podzielcie mieszkanie na strefy: przestrzeń wspólną (sprzątaną tak często jak to razem ustalicie), jej królestwo (tam dziewczyna może sobie nawet polerować klamki językiem, jeśli ma ochotę), twój teren (warsztat, garaż, sala gier itp. do którego ona nie ma wstępu i w którym możesz mieć taki syf, jaki chcesz).

NIE UKŁADA SIĘ WAM W ŁÓŻKU
Czego nie robić: O łóżkowe niepowodzenia nie obwiniaj ani jej ani siebie. Nawet jeśli coś z tego jest prawdą. Lecz nie udawaj też, że nic się nie dzieje i samo przejdzie. Nie przejdzie.

Co robić:
Sposobów i sztuczek na lepszy seks jest tak wiele, że starczy ich na oddzielny artykuł. Który zresztą już czytałeś w CKM nie raz. Zastosowałeś te wszystkie patenty i ciągle jest kiepsko? Ostatecznością może być wizyta u seksuologa. Nie ma się co wstydzić – lekarz widział i słyszał już wszystko, wasza historia absolutnie go nie zdziwi, a po wyjściu z gabinetu natychmiast zapomni wasze twarze. A może coś pomoże.

JESTEŚ O NIĄ PIEKIELNIE ZAZDROSNY
Czego nie robić: Nie śledź jej, nie czytaj jej SMS–ów, nie mów, w co ma się ubierać, nie urządzaj awantur tylko dlatego, że fenomenalnie wygląda. Bo ta świetna laska albo cię zostawi, albo jeszcze gorzej: będzie złośliwie robić wszystko, żeby jeszcze bardziej podsycić twoją zazdrość.

Co robić:
Będziemy szczerzy: prawdopodobnie masz paranoję, ona jest ci wierna, a ty puknij się w łeb i ciesz, że masz kobietę, za którą oglądają się faceci. Choć oczywiście jest też drugi wariant: twoje podejrzenia są uzasadnione, a dziewczyna faktycznie ma swoje za uszami. Wtedy ją rzuć albo zaproponuj związek otwarty – czasem ona może coś na boku, czasem możesz ty. Zgodnie ze starym chińskim przysłowiem: „Sam zadecyduj, mężczyzno, czy wolisz jeść tort z kolegami, czy gówno samemu”.

PODSTAWOWE ZASADY KŁÓTNI Z KOBIETĄ:

1. Nie wkurzaj kobiety swojej nadaremno (pierdołami).
2. Pamiętaj, aby dać się jej wyładować. Niektóre dziewczyny od czasu do czasu po prostu muszą sobie powrzeszczeć – lepszy kwadrans kłótni niż pół dnia buczenia jak osa.
3. Nie wywlekaj starych spraw. Przypominanie jej błędów sprzed pięciu lat tylko pogorszy sytuację.
4. Naucz się reakcji na jej fochy. Każda kobieta ma inaczej: jedna woli głośne awantury we włoskim stylu, inna woli się obrazić, żebyś potem za nią chodził i przepraszał – dostosuj się do jej stylu kłótni.
5. Kiedy ona ma „te dni”, to nic nie poradzisz. Wtedy wolno jej wszystko i musisz się przemęczyć. Sorry.
6. Na zgodę zawsze najlepszy jest seks. Oraz prezenty.

Tekst pierwotnie ukazał się w CKM 01/2016.

Dodał(a): Katarzyna Lewcun/ fot. istockphoto Sobota 05.01.2019