Nikt wcześniej nie zapłacił tyle za lampkę koniaku – w Anglii padł rekord Guinnessa

Jeden z gości londyńskiego baru Hyde Kensington zapłacił ponad 10 tysięcy funtów za lampkę 124-letniego koniaku. Dzięki temu trunek trafił do Księgi Rekordów Guinnessa.

iStock-641176300.jpg

Dobry alkohol potrafi kosztować naprawdę wiele. Jeśli do tego może się pochwalić ciekawą historią i został stworzony w krótkiej, ściśle limitowanej serii, to jego cena może osiągnąć absurdalny wręcz pułap. Tak jest i w tym przypadku – bo czy potraficie sobie wyobrazić sytuację, w której za kilkadziesiąt mililitrów alkoholu płacicie kwotę pozwalającą na zakup samochodu?

Omawiany koniak, czyli Rome de Bellegarde, zdecydowanie należy do alkoholi wyjątkowych – i to z dwóch powodów. Po pierwsze, pochodzi z 1894 roku i jest najprawdopodobniej pierwszym blendem stworzonym przez Jeana Filloux. Po drugie, powstało zaledwie 67 butelek tego trunku. Kilka z nich zostało przypadkowo odnalezionych w 2004 roku, ale od tamtego czasu nikt nie próbował ich zawartości. Aż do zeszłego tygodnia.
Rekordową kwotę za lampkę koniaku zapłaciła kobieta – Ranjeeta Dutt McGroarty, która pełni funkcję prezesa w firmie Trinity Natural Gas, działającej w branży energetycznej. Poprzedni rekord najdrożej sprzedanej lampki koniaku należał do Croizet Cognac ‘Cuvée Leonie’ z 1858 roku. Została ona sprzedana za 8668 dolarów w 2016 roku w Hong Kongu.


Dodał(a): Piotr Majewski / fot. iStock Wtorek 27.03.2018