Od kulturysty do biznesmena i wykładowcy [WYWIAD]

Akop Szostak i jego opinie o diecie, zdrowiu psychicznym i równowadze w życiu.

Kopia głowna 2.jpg

„Człowiek, który przestaje się uczyć, przestaje żyć!”. O pasjach, TikToku, życiu poza treningami, marzeniach i planach na przyszłość, a także o tym, czy rozpoznawalność jest uciążliwa, rozmawiamy z Akopem Szostakiem, autorem Diety Akopa, specjalistą od żywienia, sportowcem, wykładowcą, biznesmenem.

Czym się zajmujesz, kiedy nie trenujesz i nie układasz diet swoim podopiecznym?

Z trenowania zawodowo zrezygnowałem z powodu kontuzji, ale szybko wypełniłem lukę w grafiku. Aktualnie studiuję i prowadzę zajęcia z Nowych mediów na AEH, czyli na tej samej uczelni, która była moją pierwszą 16 lat temu.

Kopia IMG_1173.JPG

Ulubione nowe medium Akopa Szostaka to…?

Nie odpowiem na to pytanie, ponieważ każde z nich służy do czegoś innego. Na ten moment (maj 2023 r. – przyp. red.) największy kanał prowadzę na TikToku, i bardzo lubię tę platformę, podobnie zresztą jak Instagram. TikTok znacznie zwiększył moją rozpoznawalność i widzę, że dzięki niemu ludzie częściej zaczepiają mnie na ulicy, mówiąc „super film” – wtedy doskonale wiem, jaką platformę mają na myśli. Z kolei jeśli mowa o Instagramie, znacznie lepiej sprzedaje i świetnie radzi sobie tam mój content merytoryczny, na którym również mi zależy. Mimo to moim celem jest rozwijanie jednego i drugiego, zwłaszcza dlatego, że oba podejścia, nawet tak odmienne, zupełnie się ze sobą nie kłócą. Próbuję być elastyczny i być wszędzie.

Empatia dla zwierząt, dżentelmeńskie zachowanie względem kobiet, samochody… Uważasz, że twój content na koncie @akopszostak jest wartościowy?

I tak i nie, i o tym zresztą mówiłem też na swoim pierwszym wykładzie. Z jednej strony uważam, że mój content jest użyteczny, bo pokazuje pewne wartości, które są szczere, ale z drugiej wiem, że trochę go popsułem i od jakiegoś czasu to naprawiam. Co mam na myśli? Choć nie lubię tak się nazywać, to prowadzę przecież dwie firmy, więc można uznać, że w jakimś stopniu jestem biznesmenem. Skoro prowadzę swoją działalność, to moim celem powinno być jej promowanie, tylko że jest jeden haczyk: jej „kręgosłupem” jest marka osobista, czyli nazwa Akop Szostak, którego rozpoznawalność wiąże się przede wszystkim z osobą sportowca.

I tu muszę rozwinąć pewną kwestię: na twórcę w sieci należy patrzeć przez pryzmat trzech czynników: zasięgu, zaangażowania i wiarygodności. Nie jestem dużym influencerem, ale od lat stabilnie utrzymuję się na dobrej pozycji. Zaangażowanie również udało mi się uzyskać, więc zostaje kwestia wiarygodności – tego, co oferuję ludziom. Mój błąd wytknął mi dobry znajomy, z którym współpracuję. Na pierwszej konsultacji wszedł na mój profil i powiedział: „no dobra, a teraz mi powiedz, kim ty jesteś: tu pieski, tam samochody, tu sport – czyli jesteś sportowcem i przyszedłeś do mnie w tej sprawie?”. Odpowiedziałem: „prowadzę firmę dietetyczną”. I wtedy zrozumiałam, gdzie leży mój problem: nie pokazałem ludziom tego, na czym najbardziej mi zależy. Dlatego założyłam drugi profil o nazwie Dieta Akopa, i w mojej opinii to było bardzo dobre posunięcie. Dzisiaj mój content jest znacznie lepszy, ponieważ dalej jestem sobą, tym chłopakiem, który próbuje łamać stereotypy, a jednocześnie ludzi, którzy są zainteresowani zdrowym odżywianiem i aktywnością fizyczną, odsyłam do miejsca, które jest do tego przeznaczone.


I to są właśnie te błędy, które popełniłeś i przed którymi chcesz ustrzec twoich słuchaczy?

Tak. Przede wszystkim zależy mi na pokazaniu im, czym są social media, czego można od nich oczekiwać i na jakich platformach powinni działać, żeby osiągnąć pożądane cele. Na Facebooku ludzie czytają treści, na Instagramie oglądają zdjęcia, a na TikToku przeglądają feedy, i każda z tych platform służy innemu celowi, korzysta z innych narzędzi, inaczej trafia w świadomość potencjalnego klienta… w zależności od tego, kto nim jest, w jakim jest wieku, jaki ma status materialny itd. Chcę podpowiedzieć młodym ludziom, którą ścieżkę powinni wybrać, a jednocześnie uświadomić ich, że każdy z nich będzie podążał swoją własną.

Akop, w twojej opinii z jakimi wyzwaniami borykają się młodzi ludzie, którzy chcą wystartować ze swoim biznesem social mediach?

Przede wszystkim obecnie mamy do czynienia z ogromną konkurencją i różnorodnością platform. Trzeba zważyć, czemu się poświęcić i co może zostać spieniężone. Nie warto – i to też mam zamiar pokazać studentom – robić rzeczy samemu. W zespole zawsze możemy więcej. Druga rzecz to pomysł: największa bolączka ludzi polega na tym, że próbują znaleźć unikalny sposób na siebie, ale tak naprawdę wcale nie musi taki być! Oczywiście nie namawiam do kopiowania, bo to jest karalne, ale do inspirowania się i dodawania swojego czynnika. Staram się pokazywać moim studentom, że nie muszą narzucać na siebie presji bycia oryginalnym.

Kopia diety współpraca.jpg

A co z innymi presjami?

Najłatwiej mi się wypowiedzieć o sferze żywieniowej, ponieważ ludzie często dietę błędnie kojarzą z karą, ograniczeniem. W swojej metodologii, którą nazwałem Dietą Akopa, chcę pokazać, że ludzie nie muszą czuć na sobie żadnej presji. Można jeść bardzo dużo, bardzo różnorodnie, a dieta nie może być skrajna i monotonna, ponieważ będzie niedoborowa, niezdrowa. Bycie na diecie nie oznacza też, że nie można zjeść lodów, burgera czy wypić piwa. Dlatego moim celem jest nauczenie swoich podopiecznych zdrowego podejścia do jedzenia. Cieszę się, że udało mi się stworzyć dla nich platformę, w której mogą swobodnie się odżywiać i wybierać co chcą jeść.

Kopia 08092019_sylwiaakop_apart_113.JPG

Najważniejsze zasady zdrowego stylu życia w opinii Akopa Szostaka to…?

Dbałość o zdrowie psychiczne. Głośno przyznaję, że od pewnego czasu sam chodzę na terapię, czy to jeśli chcę przepracować kwestie prywatne, czy zawodowe. Zauważyłem, że moje problemy same zaczęły się rozwiązywać, ponieważ uświadomiłem sobie, że… one wcale nie były problemami!

Szkoda, że ludzie – a zwłaszcza faceci – wstydzą się szukać pomocy u psychologów… Swoje social media chce wykorzystywać do „dobrych rzeczy”, i mimo że często są mniej klikalne, czuje się lepiej, kiedy mogę na kogoś mieć dobry wpływ. Ilekroć ktoś mi pisze, że poprawiłem mu nastrój albo zachęciłem do działania, i ja czuję się zmotywowany.

Twoje plany na przyszłość?

Mam duży plan, ale na razie jeszcze nic nie mogę zdradzić. Jeśli wypali, będę długo edukował, będę mógł sam się w tej dziedzinie rozwijać i sukcesywnie zwiększać swoje kompetencje. Człowiek, który przestaje się uczyć, przestaje żyć!

Pozostaje mi trzymać kciuki. Powodzenia!


Dodał(a): Katarzyna Lemanowicz Środa 31.05.2023