Pacjenci w maskach do nurkowania. Wcale nie leżą pod wodą

Zazwyczaj pomagają amatorom nurkowania, jednak w dobie koronawirusa mogą pełnić ważną funkcję w leczeniu chorych. Szpitale wykorzystują maski do nurkowania przerobione na sprzęt medyczny.


Włochy jako pierwsze z sukcesem przetestowały ten pomysł. Teraz “z ziemi włoskiej do Polski” przybył patent na wykorzystanie masek do nurkowania z Decathlonu w celu leczenia pacjentów zarażonych koronawirusem i ochrony służby zdrowotnej. Za rozpowszechnienie wynalazku w Polsce jest odpowiedzialny radny z Sosnowca, Łukasz Litewski.

SPRAWDŹ: Nowe obostrzenia w walce z koronawirusem

“Moja ciotka pracuje jako pielęgniarka w Hiszpanii. Kilka dni temu przesłała mi zdjęcia i filmy, jak w tamtejszych szpitalach wykorzystywane są maski do nurkowania z Decathlonu. Wystarczy dorobić przejściówkę i połączyć z popularnym filtrem medycznym, a maska może służyć jako przeciwwirusowa ochrona dla lekarzy i pielęgniarek” – wyjaśnia radny.



Sportowy market z Sosnowca sprezentował ponad 70 takich masek, które trafią do kilku szpitali w Polsce. Oprócz tego lekarze dostaną także za darmo maseczki i okulary.

Żeby maski były w pełni funkcjonalne, muszą zostać odpowiednio przerobione. Adaptacja polega na odcięciu rurki do oddychania i zastąpienie jej specjalną przejściówką umożliwiającą podłączenie filtra przeciwbakteryjnego. Dokładne instrukcje już krążą po sieci, a firmy zajmujące się drukiem 3D produkują złączkę.



Maski pełnią w placówkach dwie funkcje: pomagają zarówno lekarzom, jak i pacjentom. Osłaniają szczelnie całą twarz, a przy tym umożliwiają swobodne mówienie i oddychanie. Można je także podłączyć bezpośrednio do urządzenia doprowadzającego tlen osobie chorej.

Bardzo możliwe, że niebawem maski nie będą wymagały przeróbki: "Inżynierowie podjęli współpracę z ośrodkami badawczymi, szpitalami i władzami w celu ustalenia, czy wybrane produkty można zmodyfikować, aby spełniały funkcje inne niż te, dla których zostały zaprojektowane. Prace są w toku. Przekształcenia nadal wymagają jednak atestów i zezwoleń na zastosowanie jako środek ochrony osobistej" – czytamy w komentarzu firmy Decathlon.



Dodał(a): Konrad Siwik / fot. Facebook Wtorek 31.03.2020