Pełna specyfikacja nowej Nokii 3310

Zaprezentowano nową Nokię 3310 i jej możliwości. Stało się jasne, że producent liczy na sentyment użytkowników, którzy ustawią się w kolejkach po współczesną odsłonę kultowego telefonu.

1.jpg

Za odświeżenie legendy odpowiada firma HMD Global. Do niej obecnie należy marka Nokia. Na targach Mobile World Congress w Barcelonie pokazano jakie zmiany wprowadzono. Jest ich sporo, ale uspokajamy i powtarzamy coś, co wiadomo już od jakiegoś czasu. Na modelu 3310 będzie można zagrać w Snake’a i ustawić sobie kultowy dzwonek.

Oczywiście „wąż” będzie dostępny w nowej, lepszej wersji. Użytkownicy będą mogli porównać swoje umiejętności z przyjaciółmi, dzięki możliwości gry w kilka osób. To jednak niewielka innowacja.

Duże zmiany widoczne są już w samym wyglądzie. Telefon dostępny jest w czterech kolorach czerwonym, żółtym z błyszczącym wykończeniem, granatowym bądź szarym z matowym wykończeniem.

Posiada zaokrąglony, polaryzowany ekran o przekątnej 2,4 cala o rozdzielczości QVGA. Nowa Nokia Jest smuklejsza i lżejsza. Nie wiadomo więc, czy wytrzyma upadek z 10 piętra na ziemię, jak miał to w zwyczaju oryginał.

Oczywiście wyświetlacz jest kolorowy. Dodatkowo urządzenie ma dwumegapikselowy aparat i wyposażone jest w obsługę kart microSD do 32 GB. Pracuje na systemie Nokia Series 30+.

W ofercie znajduje się łączność 2G, lampa błyskowa LED, gniazdko słuchawkowe, radio, odtwarzacz muzyczny oraz pamięć wewnętrzna o pojemności 16 MB.

Telefon można naładować za pomocą gniazdka Micro USB. Bateria natomiast posiada pojemność 1200 mAh. Oznacza to, że można rozmawiać przez 22 godziny bez przerwy, lub że wytrzyma 22 dni w stanie spoczynku.

Do regularnej sprzedaży model ma trafić w 2 kwartale 2017 roku. Dobre wieści dotyczą ceny. Będzie ona o 10 euro niższa niż zapowiadano. Wyniesie 49 euro, czyli 211 złotych.

Nową Nokię 3310 należy traktować jako telefon zastępczy. W takiej formie zresztą reklamuje ją producent. Jesteśmy jednak pewni, że poradzi sobie na rynku zalewanym nowymi modelami smartphone’ów. Nawet jeśli pierwsze opinie nie są zbyt pochwalne.

Jak donoszą osoby, które miały telefon w rękach na targach w Barcelonie, telefon rozczarowuje. Nie ma jednak wątpliwości, że wszyscy będą ustawiać się w kolejkach niczym po nowego Iphone’a. Zresztą sami chętnie urządzilibyśmy jakieś redakcyjne zawody w Snake’a.







Dodał(a): Mateusz Kryś Wtorek 28.02.2017