Piękny umysł: test

Sprawdzamy, co potrafi Huawei Mate 10 Pro, czyli smartfon, który pod względem inteligencji przebija większość polskich polityków

materialsBg-phone.jpg


Dziś ostatni dzień CES 2018, czyli targów elektroniki użytkowej w Las Vegas, podczas których producenci pokazują sprzęty mające zadebiutować na rynku za jakiś czas. Jeżeli jednak jesteś człowiekiem niecierpliwym, który pożąda tego, co może posiąć już, teraz, zaraz, poznaj maszynę, która w polskich sklepach pojawiła się w listopadzie ub. r., lecz wciąż pokazuje, jak wygląda przyszłość świata smartfonów

Oto Huawei Mate 10 Pro i opis wrażeń po kilku tygodniach naprawdę ostrego sprawdzania możliwości najciekawszego z mobilnych urządzeń, jakie trafiły w nasze testerskie ręce w ostatnim czasie.

Najpierw jesteś zauroczony jej urodą. Później zakochujesz się na zabój, bo zauważasz, że jest nie tylko piękna, lecz także wybitnie inteligentna i ma naprawdę bogate wnętrze... Ten opis pasuje i do spotkania kobiety życia, i kontaktu z flagową maszyną firmy Huawei. Jej atrakcyjna powierzchowność (szkło i aluminium) kryje bowiem mocarny procesor Kirin 970, wsparty naprawdę przełomową technologią NPU. W największym skrócie: ten sprzęt posiada własną sieć neuronową, działającą na zasadzie zbliżonej do ludzkiego mózgu. To sztuczna inteligencja, która potrafi uczyć się i rozwijać, obserwując nawyki użytkownika. Dzięki temu może m. in. zwiększać wydajność pracy, inteligentnie zarządzać energię (dwa dni działania na ładowaniu to naprawdę żaden problem) i wspierać działanie oprogramowania. 

Mate 10 Pro to awangarda wielkiej rewolucji w smartfonowym świecie, która będzie nabierała rozpędu wraz z tworzeniem kolejnych aplikacji współpracujących z NPU. 

IconicBg-phone.jpg

Gdzie widać działanie sztucznej inteligencji? Pierwszym przykładem z brzegu są tutaj zdjęcia. Ich fenomenalna jakość po części jest oczywiście zasługą najjaśniejszej na rynku optyki (f/1.6!), użytej w podwójnym aparacie, za którą odpowiada legendarna Leica. Jednak czujne NPU nieustannie sprawdza, co i w jakich warunkach fotografujesz, aby w zależności od tego, czy jest to mecz piłkarski w pełnym słońcu, czy wieczorna kolacja przy świecach, inteligentnie dobrać idealne parametry. 

To naprawdę działa! Efekty możesz podziwiać na sześciocalowym wyświetlaczu, zajmującym ponad 81,6 proc. przodu tej bezramkowej maszyny.

Jeżeli to wciąż za mało, ucieszy cię możliwość podpinania Mate'a do monitorów zewnętrznych. Nie potrzebujesz żadnych stacji dokujących, dołóż tylko przewodową mysz i klawiaturę, a ów smartfon przeobrazi się w komputer stacjonarny. Gwoli formalności: zgodnie z aktualnymi trendami Chińczycy zrezygnowali tutaj z gniazda słuchawkowego oraz zastosowali złącze USB-C. 


Podsumowanie: oto sprzęt nie tylko ładny, lecz także szybki i precyzyjny jak Robert Lewandowski na boisku oraz tak inteligentny, że mógłby wpędzić w kompleksy Stephena Hawkinga. Ta maszyna jest tak inteligentna, że nie wiemy, czy jeszcze można ją nazywać smartfonem

Mate-10-Pro.jpg


Dane techniczne:
Pamięć: 6 GB RAM, 
128 GB pamięci wewnętrznej 
Wymiary: 154,2 x 74,5 x 7,9 mm
Waga: 178 g
Wyświetlacz: OLED o rozdzielczości
2160 x 1080 pikseli i proporcjach 18:9  
Zasilanie: bateria 4000 mAh, technologia Huawei Supercharge 
System: Android Oreo, nakładka EMUI 8.0
Wodoszczelność: IP67  

Dodał(a): Piątek 12.01.2018