Pijany funkcjonariusz postanowił się zdrzemnąć na środku skrzyżowania

Chwile słabości po alkoholu mogą zdarzyć się każdemu, ale policjant powinien ich unikać – nawet, jeśli jest po służbie. Oczywiście kilku kieliszków w domu nikomu nie zabraniamy. Gorzej, gdy pijany funkcjonariusz postanowi zdrzemnąć się na środku skrzyżowania.
iStock-969100464.jpg

Na skrzyżowaniu ulic Witosa i Cieszyńskiego w Gdańsku stał samochód. Jedna z przejeżdżających tamtędy osób wysiadła ze swojego auta i poszła sprawdzić, czy kierowca przypadkiem nie zasłabł. Zaniepokojony świadek po otwarciu drzwi pojazdu od razu wyczuł zapach alkoholu. Wezwał więc na miejsce policję. Po zbadaniu alkomatem wyszło, że mężczyzna miał 2,2 promila we krwi. 
Mimo ciągłych prób uświadamiania, ludzie bardzo często siadają za kółko pod wpływem. Okazało się, że tutaj pijanym kierowcą był funkcjonariusz Komendy Miejskiej w Gdańsku. Po służbie postanowił sobie wypić, po czym jechał samochodem i gdy już nie był w stanie dalej funkcjonować, zatrzymał się na ruchliwym skrzyżowaniu i zasnął. Szczęśliwie przez to nieodpowiedzialne zachowanie nie doszło do tragedii.

Mężczyzna został zawieszony i objęto go policyjnym nadzorem. Teraz odpowie karnie za kierowanie samochodem pod wpływem alkoholu. Grożą mu dwa lata więzienia, zwolnienie dyscyplinarne i odebranie prawa jazdy. 

Oczywiście funkcjonariusz to też człowiek, w gronie swoich znajomych niech pije ile mu się podoba, w końcu alkohol pity z umiarem przynosi szereg korzyści. Wtedy jednak lepiej wracać do domu taksówką, czasami nawet pieszo, ale nie siadać za kierownicę.


ZOBACZ SEKSOWNĄ POLICJANTKĘ:



Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / istockphoto.com Czwartek 24.09.2020