Pół Polski walczy o podwyżki pensji. Dostaną je jednak żony prezydentów

Zawód: żona prezydenta. Brzmi jak niezwykle ciężka praca, prawda? W końcu naprawdę ogromnym wyzwaniem musi być życie z głową naszego państwa. W związku z tym PiS postanowił wyciągnąć pomocną dłoń do Agaty Dudy i partnerek byłych prezydentów Polski. Teraz będą zarabiać więcej.
Zrzut ekranu 2021-09-6 o 13.15.09.png

Wiadomo – każdy dba o swoich. Często jesteśmy świadkami dziwnego zrządzenia losu, kiedy to któryś z członków rodziny polityków trafia na kierownicze stanowisko w firmach państwowych. Przyszła pora na "udekorowanie" dodatkowymi pieniędzmi pierwszych dam - zarówno obecnej, jak i tych byłych.



Rządzący chcą wypłacać z państwowej kasy składki na ubezpieczenie społeczne pierwszych dam. Plus jest taki, że panie wreszcie będą objęte ubezpieczeniem zdrowotnym, ale dzięki temu otrzymają znacznie wyższe emerytury.
W tym przypadku można mówić o dość dużej niesprawiedliwości. W końcu pierwsza dama jest "tylko" żoną prezydenta. Choć podział obowiązków nie należy do najrównomierniejszych, to oczywiste, ze należy im się normalna wypłata. Proszenie o pieniądze męża jest upokarzające i wpisuje się w model rodziny, od którego bardzo chcielibyśmy odejść.

Już w ubiegłym roku było głośno o tym, że żony prezydentów rzeczywiście będą zarabiać pokaźną sumę – przewijały się kwoty rzędu 18. tys. zł. brutto. Projekt został jednak odrzucony przez Senat i na tym się zakończyło, aż do teraz.

Pierwsze damy nie zostaną jednak na lodzie. Będą miały one opłacane składki za ubezpieczenie społeczne za okres, kiedy ich mężowie piastowali urząd prezydenta. Są to jednak groszowe sprawy. Redakcja "Faktu" podliczyła, o jaką kwotę miesięczną podwyższy się emerytura pierwszych dam. Najwięcej zyska Jolanta Kwaśniewska – ok. 300 zł. Następnie Danuta Wałęsa - 260 zł, a potem Anna Komorowska – 230 zł. Agata Duda otrzyma najmniej – 130 zł, ponieważ liczy się obecnie tylko pierwsza kadencja naszego prezydenta.

Co do tego, że pierwszym damom należy się podwyżka pensji, chyba nie ma zbyt wielu wątpliwości. Rządzący nie wstrzelili się jednak idealnie z czasem. Gdyby sprawa została przyjęta rok temu, wszyscy już puściliby ją w niepamięć. Teraz jednak, zważywszy na obecną sytuację większości branż, politycy powinni wybrać inne priorytety i załagodzić sytuację. Niestety przyzwyczailiśmy się do tego, że nie możemy wymagać od nich wyczucia czasu i słusznych decyzji.   


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / youtube.com Poniedziałek 06.09.2021