Policjanci zatrzymali go z narkotykami. Pochwalił się, że 'więcej ma w domu'

Zazwyczaj opisujemy sytuacje, w których przyłapani sympatycy nielegalnych substancji wymyślają coraz to dziwniejsze bajki, w jakich okolicznościach 'przypadkiem je znaleźli'. Trafiliśmy jednak na zupełną nowość. Gdy funkcjonariusze znaleźli u faceta narkotyki, ten wprost powiedział, że w domu ma ich znacznie więcej.
Zrzut ekranu 2022-03-11 o 14.31.15.png

Podobno szczerość to podstawa, ale w niektórych momentach lepiej ją sobie dawkować. Szczególnie, gdy może za to grozić porządna odsiadka. Policjanci patrolujący jedną z ulic na warszawskim Ursynowie zauważyli volkswagena, którego kierowca nerwowo się rozglądał. Funkcjonariusze stwierdzili, że na wszelki wypadek wylegitymują 26–latka.

Mężczyzna nie stawiał żadnych oporów. Gdy policjanci zapytali, czy ma przy sobie jakieś narkotyki (zapach w samochodzie na to wskazywał), ten wręczył im woreczek z kilkoma gramami marihuany i powiedział, że w domu ma tego znacznie więcej. 

Narkotyki miał kupić od mężczyzny tureckiego pochodzenia. W mieszkaniu 26–latka policjanci znaleźli łącznie ok. 120 gramów marihuany. Mężczyzna został umieszczony w policyjnym areszcie, a susz został zabezpieczony. Grożą mu za to nawet 3 lata więzienia.

W przypadku takiej serdeczności i otwartości w stosunku do funkcjonariuszy, facet powinien liczyć na jakieś okoliczności łagodzące. Skoro tak chętnie opowiada o tym, skąd dostał i ile, może należy mu się karta stałego konfidenta.

Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: Warszawska Policja Piątek 11.03.2022