Policjanci znaleźli narkotyki w torebce nastolatki. Podrzucił je jej kolega

Lekko przesadziliśmy. Powinniśmy tutaj zacytować jedno z kultowych porzekadeł: 'ch*j nie kolega'. Najwidoczniej nie wszyscy zostali wyposażeni w taką funkcję, jak 'zasady' i wolą wkopać młodszą przyjaciółkę, niż odpowiedzieć za własne czyny.
Zrzut ekranu 2022-05-4 o 14.13.28.png

23–latek wraz ze swoim 19–letnim kolegą postanowili zabrać na "przejażdżkę" swoją 17–letnią koleżankę. Policjanci zatrzymali ich samochód do rutynowej kontroli. Podczas sprawdzania dokumentów i stanu technicznego pojazdu, mężczyźni zachowywali się bardzo nerwowo. Stróże prawa początkowo znaleźli narkotyki jednak u najbardziej spokojnej osoby w samochodzie, czyli właśnie u 17–latki. Ta zdziwiona i przerażona zaczęła się wypierać posiadania nielegalnych substancji.
Okazało się, że woreczek z marihuaną podrzucił jej siedzący z tyłu 19–latek. Chłopak przyznał się do czynu i tłumaczył się tym, że już wcześniej miał problemy z prawem i nie chciał dodatkowo sobie "nagrabić". Dodatkowo narkotyki znaleziono też u 23–latka.

Wstępne badania potwierdziły, że policjanci mieli do czynienia z marihuaną. 17–latce nie przedstawiono żadnych zarzutów, za to jej kolegom grozi kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: polska policja Środa 04.05.2022