Popek chce zostać posłem
Kariera muzyczna i sportowa to za mało dla Popka. Słynny raper zapowiedział bowiem, że w najbliższej przyszłości zamierza znaleźć się w polskim parlamencie.
Jeśli to się wydarzy naprawdę, to pakujemy manatki i uciekamy z tego kraju jak najdalej. Do Kanady, albo Australii, albo na Wyspy Dziewicze. Dokądkolwiek. Wszystko dlatego, że Paweł „Popek” Rak ogłosił w internetowym wywiadzie na kanale „Nie O To Pytałem”, że zamierza rozpocząć karierę polityczną. Ba, nie tylko zamierza, ale wręcz jest pewien, że za parę miesięcy rzeczywiście stanie się posłem. I mówiąc to nie wyglądał jakby żartował.
Na razie raper nie chciał jednak zdradzić więcej szczegółów, nie wiadomo więc, jaki ma program, ani też z ramienia jakiej partii będzie kandydował. Możliwe jednak, że Król Albanii postanowi zasilić szeregi ugrupowania innego „krula” – Janusza Korwin-Mikkego. Obaj „monarchowie” wystąpili bowiem na jednej scenie pod koniec września podczas „Weekendowego festynu wolności” organizowanego w Częstochowie. Korwin-Mikke wygłosił wówczas wolnościowy wykład, natomiast Popek dał koncert. W trakcie wystąpień widać było także, że panowie darzą się niemałą sympatią, czemu dawali wyraz obściskując się na scenie.
Już wtedy w Częstochowie Popek w trakcie koncertu przebąkiwał coś na temat swoich politycznych planów i wspomniał o swoich pięciu głównych postulatach, które zostaną ogłoszone wkrótce. Zapewne będą one dotyczyły legalizacji marihuany i tym podobnych spraw. Główny plan to jednak „uratować ten kraj”.
Cóż, chyba jedyny sposób, w jaki Popek mógłby uratować ten kraj i przy okazji nas wszystkich, to gdyby ogłosił, że jego polityczne plany to jednak żart. Niestety nic na to nie wskazuje. Chyba zaczynamy już szukać biletów lotniczych.
ZOBACZ TEŻ:
Popek poznał rywala. Kto ma większe szanse? A może powinien walczyć z kimś innym? 🥊
Opublikowany przez CKM Czasopismo Każdego Mężczyzny na 3 października 2017