Poznański konflikt księży, cześć: sami nie wiemy która. Były salezjanin usiłował wpaść pod koła
O konflikcie ks. Michała Woźnickiego z poznańskim Zakonem Salezjanów pisaliśmy już nie raz, nie dwa. Duchowny został dawno odsunięty od 'służby Bogu', lecz nadal okupuje kilka pomieszczeń w budynku zakonu. Teraz przyszła pora na kolejną akcję, tym razem spróbował on wejść pod koła samochodu innego księdza.
Ks. Michał Woźnicki aktywnie dokumentuje swoją wojnę z poznańskim Zakonem Salezjanów. Duchowny został z niego oficjalnie wydalony kilka lat temu, lecz ten nadal zajmuje pokoje w budynku zakonu. Dodatkowo zorganizował tam nielegalną kaplicę, w której, mimo suspensy, regularnie odprawia msze i nabożeństwa.
Tym razem Woźnicki zaatakował w sklepie salezjanina ks. Dawida Nowaka. Oskarżył go za posiadanie tatuaży i życie z innym mężczyzną. Gdy "poszkodowany" poszedł na parking i wsiadł do swojego auta, Woźnicki wszedł przed maskę auta i stwierdził, że został potrącony.
To tylko jedna z "akcji", jakie zaserwował nam Woźnicki. 17 czerwca minął termin wyprowadzki wyznaczony przez komornika. Duchowny jednak nie zabrał swoich rzeczy i nadal pozostaje na miejscu.
