Przypadkowo zniesiono kary za niestosowanie się do obostrzeń i ucięto dodatki dla medyków

Po czterech tygodniach opublikowano ustawę covidową, według której medycy walczący z koronawirusem mieli otrzymać 100 proc. dodatku do podstawy wynagrodzenia. Okazało się jednak, że tego samego dnia wyszła informacja, według której te pieniądze mają zostać odebrane.
iStock-1213501739.jpg

Wielokrotnie pisaliśmy już o absurdalnych sytuacjach związanych z naszym krajem. Niedawno opublikowaliśmy artykuł o inwestycji w tory, po których nie da się jeździć. Kolejna pieniężna niezgodność związana jest z osobami bezpośrednio zajmującymi się chorymi na koronawirusa. Okazało się, że przepis wprowadzający dodatkowe wynagrodzenie dla medyków, jednocześnie odbiera tę możliwość.
Dodatkowo posłowie nie zauważyli, że wchodząca ustawa ma także usunąć kary za łamanie obostrzeń. Przepis stanowi, że "W przypadku ogłoszenia stanu epidemii ratownik (...) może pobierać materiał z górnych dróg oddechowych w celu wykonania testu diagnostycznego w kierunku SARS–CoV–2 po odbyciu przeszkolenia obejmującego procedurę pobrania materiału i jego zabezpieczenia oraz bezpieczeństwa osób pobierających, potwierdzonego zaświadczeniem".

Niby wszystko jasne, ale taka ustawa już istniała, lecz dodatkowo przewidywała również kary pieniężne za niestosowanie się do ustawionych w czasie zagrożenia epidemicznego zakazów i ograniczeń. Teraz zostało to pominięte, co jasno wskazuje na to, że w teorii można nie trzeba stosować się do obostrzeń. Zapewne poprawka szybko zostanie naniesiona, choć bez względu na okoliczności, nie ominie się wszelkich procedur związanych z jej wprowadzeniem.

Wychodzi na to, że przed zagrożeniem związanym z koronawirusem istniała ustawa, według której odpowiemy za niestosowanie się do ewentualnych obostrzeń. Kiedy pandemia znacząco się rozprzestrzeniła, Sejm omyłkowo usunął te kary. Przecież to logiczne. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / istockphoto.com Wtorek 01.12.2020