Przywódca Czeczenów grozi Polsce: 'W sześć sekund pokażemy wa, na co nas stać'

Ramzan Kadyrow żąda przeprosin od Polski za oblanie farbą rosyjskiego ambasadora. Twierdzi, że 'po Ukrainie' jego żołnierze są w stanie zaatakować nasz kraj i 'pokazać, do czego są zdolni'.
Zrzut ekranu 2022-05-26 o 11.08.55.png

Przywódca Czeczenii stwierdził, że następnym celem może być Polska. Powiedział, że interesują go nasz kraj. "Ukraina to już zamknięta kwestia. Polsko, co chcesz osiągnąć? Po Ukrainie, jeśli będzie zlecenie, w sześć sekund udowodnimy, do czego jesteśmy zdolni. Lepiej zabierzcie broń i najemników, po czym oficjalnie przeproście naszego ambasadora" – mówił. 



"Tak tego nie zostawimy. Brzydką grę zaczęliście z naszym państwem. Mówię do państw NATO i tych wokół – nie tańczcie tak, jak zagra Zachód. Nie przyniesie wam to niczego dobrego" – dodał. 

Kadyrowi odpowiedział już gen. Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych naszego kraju. "Groźba jest realna tylko wtedy, kiedy jest możliwa do spełnienia. Tę wypowiedź Kadyrowa traktowałbym raczej w formie poszczekiwania małego kundelka, który niewiele może zrobić" – powiedział.

Rzeczywiście dotychczas "Kadyrowcy" raczej nie wzbudzali przerażenia, a kompromitowali się na całej linii. W sieci można znaleźć nagrania z ich "walk", na których atakują sygnalizację świetlną i drzwi do garażu, a także strzelają w powietrze. Skoro tyle potrafią zrobić w moment, chyba to oni bardziej powinni się martwić aż o 6 sekund. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / twitter.com Czwartek 26.05.2022