Przywódca Czeczenów grozi Polsce: 'W sześć sekund pokażemy wa, na co nas stać'
Ramzan Kadyrow żąda przeprosin od Polski za oblanie farbą rosyjskiego ambasadora. Twierdzi, że 'po Ukrainie' jego żołnierze są w stanie zaatakować nasz kraj i 'pokazać, do czego są zdolni'.
Przywódca Czeczenii stwierdził, że następnym celem może być Polska. Powiedział, że interesują go nasz kraj. "Ukraina to już zamknięta kwestia. Polsko, co chcesz osiągnąć? Po Ukrainie, jeśli będzie zlecenie, w sześć sekund udowodnimy, do czego jesteśmy zdolni. Lepiej zabierzcie broń i najemników, po czym oficjalnie przeproście naszego ambasadora" – mówił.
⚡️Kadyrov said that he plans to attack Poland
— NEXTA (@nexta_tv) May 25, 2022
“Ukraine is already a closed issue. I'm interested in #Poland. After #Ukraine, if there is an order, we will show what we are capable to do in 6 seconds. Better take your weapons (Poles) from the mercenaries.” pic.twitter.com/WLesxJjX2b
"Tak tego nie zostawimy. Brzydką grę zaczęliście z naszym państwem. Mówię do państw NATO i tych wokół – nie tańczcie tak, jak zagra Zachód. Nie przyniesie wam to niczego dobrego" – dodał.
Kadyrowi odpowiedział już gen. Tomasz Drewniak, były inspektor Sił Powietrznych naszego kraju. "Groźba jest realna tylko wtedy, kiedy jest możliwa do spełnienia. Tę wypowiedź Kadyrowa traktowałbym raczej w formie poszczekiwania małego kundelka, który niewiele może zrobić" – powiedział.
Rzeczywiście dotychczas "Kadyrowcy" raczej nie wzbudzali przerażenia, a kompromitowali się na całej linii. W sieci można znaleźć nagrania z ich "walk", na których atakują sygnalizację świetlną i drzwi do garażu, a także strzelają w powietrze. Skoro tyle potrafią zrobić w moment, chyba to oni bardziej powinni się martwić aż o 6 sekund.