Rabuś zaklinował się w kasie

Jak głowa się zmieści, to i reszta przejdzie – pewnie z takiego założenia wyszedł ten idiota, który chciał obrabować dworcową kasę w Jastrowie. Jednak przez swoją naiwność zaklinował się w okienku, a uwolnili go dopiero strażacy w asyście policji.
złodziej-krata.jpg

fot.: facebook.com/OSPJastrowie

Wystające z kasy dupsko z przebierającymi nóżkami zobaczył jeden z pracowników kolei, gdy w czwartek 18 sierpnia około godziny 4 rano przechodził obok. Rzecz działa się na dworcu w Jastrowie (województwo wielkopolskie). Zaklinowany w metalowych kratach niedoszły złodziej nie był w stanie poruszyć się ani w jedną, ani w drugą stronę. Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Złotowie - Maciej Forecki - potwierdził, że rabuś chciał zrobić włam do znajdującej się w pomieszczeniu kasy fiskalnej i zabrać pieniądze.

Rabuś – łamaga sam się zresztą przyznał co do swoich zamiarów. Choć patrząc na jego wyczyn, można by się spodziewać wytłumaczenia na miarę jego inteligencji – że chciał sprawdzić wygodę foteli pracowników kolei albo że z empatii próbował postawić się z drugiej strony krat i wysłuchać narzekań pasażerów.

złodziej-krata-1.jpg

Złodziej najprawdopodobniej po zaklinowaniu się spanikował, a przyspieszony oddech uniemożliwił wciągnięcie klatki i wydostanie się w ten sam sposób, w który do połowy wszedł do kasy. Pomocy udzielili mu strażacy z OSP Jastrowie. Przyjechali na miejsce, rozcięli kraty i uwolnili mężczyznę. Jednak nie na długo odpoczął od krat, bo do izby zatrzymań zabrali go policjanci. Postawiono mu zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem, a mundurowi skojarzyli go z innymi wybrykami. Skruszony złodziejaszek przyznał się do winy. Może bał się, że stróże prawa zechcą z niego wydobyć zeznanie, przytrzaskując go kratami.

ZOBACZ KONIECZNIE:

Unimog jako pojazd na tory? Czemu nie!

Opublikowany przez AutoStuff na 21 sierpień 2016





Dodał(a): Paweł Janusz / fot.: facebook.com/OSPJastrowie Poniedziałek 22.08.2016