Redaktor Demolka!

Dowiedz się, jak powstały najbardziej wystrzałowe gadżety w dziejach CKM – efekt starcia dziesięciu kultowych broni palnych z dziesięcioma urządzeniami elektronicznymi
testy broni
Nigdy nie interesował nas pacyfizm, zdrowe odżywianie ani pielęgnowanie wrażliwości duchowej. Za to od dziecka kochaliśmy rozwalanie zabawek, no i zawsze niezdrowo wręcz podniecał nas huk strzałów i zapach prochu. Dlatego wydarzenia opisane w tym materiale musiały w końcu nastąpić: pod pretekstem wykonywania pracy dziennikarskiej połączyliśmy nasze pasje niszczenia i strzelania. Po męsku powstrzymaliśmy łzy i empirycznie sprawdziliśmy, co stanie się z naszymi ulubionymi gadżetami wartymi 6131 złote w zetknięciu z ołowiem wystrzelonym z luf kultowych rewolwerów, pistoletów i karabinów. Ciężko harując, zużyliśmy całą amunicję, zniszczyliśmy wszystko co się dało – i jesteśmy z tego dumni!

SMITH & WESSON MODEL 629

testy broni
„To jest Magnum kaliber 44, najpotężniejsza broń krótka na świecie. Może elegancko odstrzelić ci głowę” – tak filmowy inspektor „Brudny Harry” Callahan zachwalał swój ukochany rewolwer. Dziś czuję się niczym Clint Eastwood; ściskam w dłoni tego kultowego sześciostrzałowca z USA, produkowanego od 1957 roku. Sprawdzam siłę amunicji kaliber 11,2 mm, tak potężnej, że często używa się jej do polowania na grubszą zwierzynę. Muskam niesamowicie delikatny spust i w tym momencie czuję kopnięcie tak silne, że niemal wyrywa mi rewolwer z dłoni. Teraz wierzę już w historie o nieostrożnych adeptach strzelectwa, którym ta broń potrafiła połamać kości dłoni albo wybić zęby.
casio1.jpg

RPD „DIEGTIARIOW”

zasilacz2.jpg
Ręczny karabin maszynowy, dzieło sowieckiego inżyniera Wasilija Diegtiariowa. W roku 1949 wszedł do uzbrojenia Armii Czerwonej i jej sojuszników (dziś testuję wersję RKM–D używaną przez Ludowe Wojsko Polskie). Strzela amunicją 7,62 x 39, zamocowaną na stunabojowej taśmie zwiniętej w bębnowej osłonie. To wielki, nieporęczny i męski sprzęt – karabin ma ponad metr długości, aż 9 kg masy i oldskulowy urok, który zachwyci hipstera militarystę. Ustawiam broń na dwójnogu i wyobrażam sobie, że celuję do wrażej piechoty. Kilka krótkich serii pociskami o prędkości początkowej 735 m/s. Huk, dym, eksplozja i... całkowita destrukcja celu.

ARMTAC RS–X2

testy broni
Taktyczna strzelba gładkolufowa systemu pump action, czyli używając pieszczotliwej terminologii tzw. pompka. Tego rodzaju sprzęt możesz znać zarówno z filmów policyjnych i wojennych, jak też z horrorów, gdzie okazuje się ultraskuteczną bronią przeciwko krwiożerczym zombie. Czas zacząć akcję – w komorze mam wielki nabój kaliber 12/76 z ładunkiem śrutowym, w magazynku rurowym pod lufą kolejnych siedem. Nie marnuję czasu na precyzyjne mierzenie, strzał! Stosunkowo niewielki odrzut tej metrowej broni zaskakuje mnie równie mocno, jak przeraża oglądanie efektów jej działania. Po naciśnięciu spustu lufę opuściła cała chmura ołowianych kulek, siecząc i dziurawiąc wszystko, co stanęło im na drodze. W takim momencie naprawdę nie chciałoby się być zombiakiem.
artmac4.jpg

PPSZ WZ. 1941

testy broni
Pistolet maszynowy kaliber 7,62, popularna pepesza, używany w latach 1941–48 i wyprodukowany w ponad 5,5 mln egz. Jak na konstrukcję z tamtych lat jest poręczny, szybki (do 1000 strzałów/min) i mocny (prędkość początkowa pocisku 550 m/s). Kochany przez sowieckich piechurów II wojny światowej i znienawidzony przez Niem-ców (choć ze zdobycznych pepesz korzystali chętnie). Podpinam magazynek bębnowy na 71 nabojów, przy pierwszej próbie strzału broń się zacina, podobnie przy kolejnej. Już wiem, czemu wprowadzenie w 1942 roku magazynku łukowego (na 35 nabojów, ale bardziej niezawodnego) żołnierze przyjęli z radością. Ja też – teraz wypluwam serie „pestek”, ekscytując się jak podczas zdobywania Berlina
ppsw5a.jpg

UZI
Psy wojny”, „Terminator”, „Człowiek z blizną”, „ Ronin”. Filmów, w których występuje izraelski pistolet ma-szynowy autorstwa Uziela Gala, jest wiele. Powstał w roku 1956 i wciąż jest w użyciu, będąc wzorcem nie-wielkiej, prostej i niezawodnej konstrukcji. Podpinam magazynek i zaczynam kanonadę pociskami kaliber 9 mm Parabellum. Gwarantuję, że każdy facet w takiej chwili poczuje się jak agent specsłużb. Lub szwarc-charakter z mafii.

testy broni
HS PRODUKT VHS–D1
Czas na broń przyszłości, czyli chorwacki karabin maszynowy, z 2007 roku. Zgrabna (76,5 cm długości) i lekka (3,4 kg) konstrukcja z kompozytów i stali używa amunicji NATO 5,56 mm. VHS to karabin w bezkolbowym układzie bull–pup, gdzie magazynek umieszczono za uchwytem i spustem. Strzelając, sprawdzam zalety tego rozwiązania: minimalny podrzut i świetną poręczność – mimo długiej lufy, która wpływa na siłę i celność strzałów. Niestety, są i minusy – jako człowiek leworęczny muszę uważać na gorące łuski, które w układzie bull–pup zagrażają mojej twarzy bar-dziej niż w układzie klasycznym. Ale misja wykonana – kolejny gadżet, namierzony za pomocą celownika laserowego, kończy swój żywot!
hs7a.jpg
hs7.jpg

HECKLER & KOCH SL8
Czym zacząć treningi strzelectwa wyborowego? Nie znajdziesz nic lepszego niż SL8, nowoczesne (w konstrukcji użyto m.in. włókno węglowe) cudo z Niemiec. To cywilna wersja karabinu używanego m.in. przez Bundeswehrę, GROM i Biuro Operacji Antyterrorystycznych, czyli kultowego automatu H&K G36. Różni się od niego brakiem możliwości strzelania seriami – SL8 to broń samopowtarzalna. Czas zasilić karabin amunicją 5.56 NATO, przyłożyć oko do lunety, ustabilizować pozycję, uspokoić od-dech i z dystansu trafić w szkło małej latarki taktycznej. Jest! Niemiecka precyzja SL8 sprawia, że udaje się to nawet takiemu amatorowi jak ja.
testy broni


AKM
akm1a.jpg
Rok 1949, swą wielką karierę rozpoczyna AK (Awtomat Kałasznikowa), najpopularniejszy karabin w historii ludzkości – różnych wersji „kałasza” wyprodukowano ponad 100 mln sztuk! Dziś mam do czynienia z AKM–em, czyli jego wersją z lat 50 ub. wieku, jeszcze bardziej niezawodną i śmiercionośną. Do dziś genialna prostota tego karabinu szturmowego robi wrażenie. Kałasz przypomina mi samochody terenowe sprzed dziesięcioleci – toporne, bez nowoczesnych bajerów, ale tanie i sprawdzające się w najcięższych warunkach, jakie można sobie wyobrazić. Tratatata! Amunicja kaliber 7,62 mm z konkretną prędkością 715 m/s opuszcza lufę i bezlitośnie pokazuje na stacji JBL swą niszczycielską siłę, znaną w każdym miejscu na kuli ziemskiej.
akm1.jpg

ŁUCZNIK WZ. 96 BERYL
Kolejne narzędzie zniszczenia: samoczynno–powtarzalny karabinek oparty na sprawdzonej konstrukcji Kałasznikowa. Produkowany od 1997 r. w Radomiu jest podstawową bronią indywidualną polskich żołnierzy, z których wielu narzeka na jej sprawność, zwłaszcza w ciężkich warunkach polowych. Nie ustalę dziś, czy Beryl daje radę w Afganistanie, czy Iraku, zamierzam jednak sprawdzić precyzję broni Made in Poland w starciu z japońskim zegarkiem. Z odległości ponad 25 me-trów cel jest ledwie widocznym pomarańczowym punktem. Przełącznik na ogień pojedynczy. Oko przy celowniku optycznym. Wyciszenie, skupienie, pełna koncentracja, strzał! Nabój kaliber 5,56 mm gna z prędkością 940 m/s ku zegarkowi, by po chwili wybebeszyć go dokumentnie. Jak po nitce!
testy broni
DESERT EAGLE
Skonstruowany w 1979 r. w USA, a produkowany na licencji w Izraelu pistolet legenda, czyli imponujące „kopyto”, które poraża rozmiarem i wagą (1,7 kg!). Najważniejsza jest tutaj oczywiście amunicja rewolwerowa .357 Magnum (aż 436 m/s prędkości początkowej). W momencie strzału uświadamiam sobie, że obudziłem potwora: oślepia mnie potężny ogień wylotowy, niesamowity hałas przedziera się przez słuchawki, a przez moje ciało przechodzi energia, której moc mogłaby obrócić niewielką planetę. Nic dziwnego, że tej broni nie używa żaden policjant, agent specjalny ani żołnierz na świecie. Ten pistolet przekracza wszelkie granice zdrowego rozsądku. Ale on nie ma być użyteczny – ma odsiewać wśród strzelców prawdziwych facetów od zniewieściałych mięczaków
testy broni



Dodał(a): Michał Jośko Środa 18.09.2013