Relacja z koncertu Múm w Poznaniu

Krótką trasę po Polsce, zespół Múm rozpoczął od genialnego koncertu w Sali Wielkiej poznańskiego CK Zamek.

Mum Poznan 2013

Wszystko, co dobre szybko się kończy, tak więc i pierwszy, tegoroczny koncert zespołu Múm w Polsce dobiegł już niestety końca. Po wczorajszym występie w Sali Wielkiej poznańskiego CK Zamek pozostało już tylko głębokie poczucie melancholii, przeplatające się z błogim relaksem. Kiedy charyzmatyczne wokalistki zaczęły śpiewać, a salę wypełniły ich czyste, kojące serce i duszę głosy, nawet najtwardsi twardziele odlecieli do krainy tęczy. I tak już pozostało do samego końca.

Zanim jednak mogliśmy oddać się eksperymentalnej muzyce islandzkiego zespołu Múm, popis dał Sin Fang (solowy projekt Sindriego Mára Sigfússon, wokalisty grupy Seabear z tegoż samego kraju). Support ten wypadł całkiem nieźle, jednak zabrakło jakieś iskry. Najogólniej rzecz biorąc - było poprawnie, ale koleś nie pozamiatał.

Z kolei członkowie zespołu Múm czarować publikę zaczęli właściwie od kiedy tylko weszli na scenę. Po zapaleniu kadzidła, rozpoczęli swój występ kawałkiem "Sveitin milli sanda", którym stworzyli odrealnioną atmosferę, utrzymującą się już do końca przedstawienia.

Mum Poznan 2013
Oczywiście fani hardcore'owej muzy, fajerwerków i wokalistów zjadających koty na scenie, najprawdopodobniej czuliby się mocno zawiedzeni tym koncertem (o ile nie zanudzeni na śmierć) - jednak wszyscy ci, którzy czasem lubią się wychillować przy delikatnych dźwiękach instrumentów, mogą żałować jeśli ich nie było.

Już dzisiaj Múm będzie można usłyszeć w Warszawskim Basenie, a jutro zespół zamknie swoją krótką trasę koncertową po Polsce występem we Wrocławiu.



Mum Poznan 2013


Dodał(a): BJ, fot. FameFlynet Środa 02.10.2013