Ruszył proces Kamerzysty. Patoyoutuber przed sądem

Zazwyczaj staramy się omijać tematy dotyczące patoyoutuberów, pseudoinfluencerek i innych internetowych wynaturzeń, by nie robić im dodatkowego rozgłosu. Sprawę Kamerzysty zaczęliśmy jednak bacznie obserwować, odkąd ten opublikował nagranie, na którym zmuszał młodego, niepełnosprawnego chłopaka do wykonywania upokarzających czynności. Od tego czasu aktywnie kibicujemy, by dosięgnęła go surowa ręka sprawiedliwości.
fffffffff.jpg

Choć patoyoutuber wielokrotnie miał problemy z prawem, to został zatrzymany dopiero po opublikowaniu filmu, na którym pastwi się nad młodym chłopakiem. Mężczyzna wychował się w domu dziecka, marzył o sławie i potrzebował pieniędzy na swój pierwszy tatuaż. Zgodził się więc na to, by Kamerzysta nagrał film gdy ten wykonuje upokarzające rzeczy, jak np. rozbijanie cegieł na głowie i skakanie do śmietnika z balkonu.
Youtuber obiecał mu 10 tys. zł za nagranie. W rzeczywistości chłopak otrzymał 300 zł. Po zobaczeniu materiału w sieci poprosił o jego usunięcie, jednak film zniknął dopiero po interwencji osób z zewnątrz. "Nie tak to miało być. Miałem wejść do sklepu bez koszulki, a oni mieli to nagrać i mi za to zapłacić. Chciałem mieć dużo obserwujących na Instagramie i być sławny, a oni mnie oszukali. Nawet nie zapłacili tyle, ile obiecali" – mówiła ofiara podczas rozmowy z Onetem.

Właśnie ruszyła rozprawa dotycząca tej sytuacji. Kamerzysta po usłyszeniu wyroku czekał na kolejne procedury od połowy kwietnia tego roku. Cały ten czas spędził w więzieniu. Teraz grozi mu nawet 8 lat pozbawienia wolności.

Co prawda nikt o to nie wnioskował, ale sąd zdecydował o wyłączeniu jawności sprawy. Poza Kamerzystą, oskarżono także dwie inne osoby, które z nim współpracowały, ale w ich przypadku kara może być znacznie łagodniejsza. Kamerzysta już wcześniej był karany za prowadzenie samochodu pod wpływem narkotyków. Wtedy jednak otrzymał grzywnę i zakaz prowadzenia pojazdów na 3 lata. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / youtube.com Poniedziałek 13.09.2021