Rząd miał rację. Udało się ograniczyć spożycie alkoholu

Rząd chciał ograniczyć spożywanie napojów z dużą ilością cukru. Rykoszetem oberwało się jednak branży alkoholowej. W przeciągu dwóch ostatnich miesięcy zanotowano znaczący spadek sprzedaży królowej wśród napojów wysokoprocentowych – wódki.
iStock-1144881204.jpg

Centrum Monitorowania Rynku przeprowadziło badania odnośnie sprzedaży wódki po wprowadzeniu podatku cukrowego. Okazało się, że w styczniu i lutym br. Po  "małpki" sięga o 20 proc. mniej konsumentów, niż w ubiegłym roku. Alkohole o takiej pojemności cieszyły się dużą popularnością, przez co cała kategoria wódek zanotowała niższą sprzedaż.

"Jeszcze pod koniec zeszłego roku klienci małych sklepów mogli nabyć 90/100ml wódki smakowej średnio w cenie 6 zł i 200ml za około 12 zł. Natomiast w lutym 2021 średnie ceny sięgają już odpowiednio 7 zł i 13,70 zł. Z kolei średnie ceny małpek czystych w ostatnich miesiącach zeszłego roku kształtowały się na poziomie 5,70 zł za 90/100ml oraz ok. 11,20 zł za 200ml, a w ostatnim miesiącu ceny te wzrosły odpowiednio do 6,80 zł i 13,50 zł" – można przeczytać w raporcie CMR.

Małe pojemności stają się mniej korzystne cenowo w stosunku do dużych butelek wódki. Wielu sympatyków napojów wysokoprocentowych rezygnuje z zakupu "małpki", ponieważ zwyczajnie im się to nie opłaca. Także "dwusetki" zaliczyły spadek sprzedaży, jednak "jedynie" o 8 proc. 

Jeśli chodzi o butelki powyżej 300 ml, ich sprzedaż niewiele różni się tej z poprzednich lat. Mimo tego, że mniej osób kupuje wódki o małej pojemności, ludzie nie decydują się zbytnio na zakup większych butelek. Jedynym alkoholem, który pozostaje w bardzo przystępnej cenie, jest teraz piwo i wina z dolnej półki jakościowej.

Może sympatycy tzw. "taniej bani" postanowili przenieść się na samodzielną produkcję alkoholu. Pędzenie bimbru co prawda jest w Polsce zakazane, ale gdy ceny "małpek" tak drastycznie wzrastają, trzeba sobie przecież jakoś radzić. 


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz Piątek 19.03.2021