Sami swoi

Niby zgniły Zachód, a czujesz się jak w domu
londyn

Co sprawia, że Londyn to miejsce wyjątkowe? Polscy lekarze, inżynierowie oraz nauczyciele. To oni — myjąc angielską porcelanę, czyszcząc szkockie tweedowe marynarki i pucując patelnie z resztek walijskiej baraniny budują w pocie czoła potęgę stolicy brytyjskiego imperium!

JAK TAM DOTRZEĆ

Samolotem. Koszt podróży z Warszawy wyniesie cię ok. 170 zł (Wizz Air) i potrwa półtorej godziny. Jeżeli wstaniesz na poranny lot o 8.15, tuż przed południem będziesz pił zimne piwo nieopodal Big Bena. Oczywiście możesz także skorzystać z autobusu, ale po pierwsze w podróży spędzisz 26 godzin, a po drugie zapłacisz 390 zł (Europa Express).

GDZIE SPAĆ
Piccadilly Backpacker’s
Czysto, schludnie, kolorowo, a do tego całodobowa ochrona (podczas naszej wizyty służbę pełnił niejaki doktor Wojtek z Kielc) plus przestronny, strzeżony schowek na plecaki. Możesz tu spotkać tabuny ślicznych i spragnionych zabawy dziewcząt, które regularnie przylatują z zapadłych brytyjskich dziur na weekendowy melanż. Ceny jak na Londyn bardzo przystępne: miejsce w 10—osobowej sali z metalowymi, acz bardzo wygodnymi, łóżkami będzie cię kosztować 50 zł. Za intymny pokój dwuosobowy zapłacisz już 170 zł za łóżko, ale, jak zapewnia Wojtek, warto...
12 Sherwood Street


DOBRE RADY
Nie korzystaj z taksówek, są bardzo drogie. Najlepszym, choć niestety nie najtańszym, środkiem transportu jest metro, które nazywają tu „the tube”.

Jeżeli nie lubisz fastfoodów, a kebaby przejadły ci się w Polsce, spróbuj „bangers and mash”. To typowe danie klasy robotniczej – opiekane kiełbaski z purée ziemniaczanym i cebulą. Nie jest to może smaczne, ale dość tanie (ok. 3 funtów) i baaardzo sycące.

Prawie na pewno na ulicach natkniesz się na polskich naganiaczy. Mamią oni rodaków możliwością szybkiego zarobku przy prostych pracach (np. roznoszeniu gazet). Uważaj, w większości to oszuści polujący na twój portfel.


Dodał(a): hep Czwartek 28.07.2011