Samsung stworzył telefon bez dostępu do internetu

Czy w erze, w której smartfony z każdą kolejną odsłoną muszą być lepsze, szybsze i posiadać coraz więcej nowych bajerów, urządzenie pozbawione tak podstawowej funkcji ma szansę w ogóle zaistnieć?
J2_Pro_black_825x550.0.jpg

Wyścig zbrojeń wśród producentów smartfonów trwa w najlepsze, aż tu nagle jeden z liderów tego wyścigu wypuszcza na rynek coś takiego. Napisać, że to niespodzianka, to jakby nic nie napisać. To po prostu nie do uwierzenia.

Tymczasem to, co przeczytaliście w tytule tego artykułu to nie błąd skacowanego redaktora CKM. To prawda. Samsung Galaxy J2 Pro to najnowszy smartfon koreańskiego giganta, który nie ma możliwości łączenia się z internetem. Nic, zero, null. Ani poprzez sieć komórkową, ani przez Wi-Fi.

Urządzenie to powrót do korzeni telefonów komórkowych – może dzwonić, wysyłać SMS-y, robić fotki w niezłej jakości, ale nic poza tym. Nie ściągniecie na nie Fejsa, Insta i innych aplikacji, nie przejrzycie w nim też najnowszych newsów, słowem – żadna funkcjonalność tego telefonu was nie rozproszy.

Bo właśnie taki jest cel istnienia Galaxy J2 Pro. W założeniach przeznaczony jest głównie dla studentów, żeby ci mogli skupić się na nauce i nie byli nieustannie odrywani od zajęć kolejnymi powiadomieniami przychodzącymi ze smartfonu.

Nie licząc braku dostępu do sieci to tak poza tym normalny i nawet niezły smartfon. Ma 1,5 GB RAM-u, czterordzeniowy procesor, 5-calowy ekran QHD SuperAMOLED i dwa aparaty – przedni 5mpx i tylny 8mpx. Kosztuje w przeliczeniu 630 zł i wypuszczony zostanie jedynie na rynek koreański. I w sumie może to dobrze, bo raczej nawet tam nie odniesie spektakularnego sukcesu.

W końcu smartfon bez internetu to jak samochód bez kropli baku w paliwie. Niby taki sam, a jednak bezużyteczny.

Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. materiały prasowe Samsung Wtorek 17.04.2018