Sklep erotyczny miał w asortymencie dopalacze w postaci czopków

Właściciele sklepu erotycznego w Zabrzu stwierdzili, że trzeba poszerzyć oferowany przez nich asortyment, by zyskać dodatkowe 'kilka groszy'. W związku z tym, poza zabawkami i akcesoriami, postawili na... narkotyki i dopalacze. Sprzedawali je w postaci czopków i kryształów.
Zrzut ekranu 2022-09-11 o 17.16.02.png

Sklep działał od kilku tygodni i mieścił się w samym centrum miasta. "Zabrzańscy kryminalni zatrzymali 31-letniego mężczyznę, który w sklepie z artykułami erotycznymi sprzedawał dopalacze. Zabezpieczyliśmy ponad 320 opakowań dopalaczy - w postaci suszu, kryształu, a także czopków" - informuje st. sierż. Agnieszka Żyłka z tamtejszej policji.
Co ciekawe, sklep nie należał do bogato wyposażonych – Osoby, które otworzyły ten sklep, nie zadały sobie dużo trudu, żeby przygotować go jako sklep z gadżetami erotycznymi. Było tam dosłownie kilka artykułów, a spod lady sprzedawano dopalacze- dodaje funkcjonariuszka. 

Zabezpieczone substancje trafiły już do policyjnego laboratorium i jeśli potwierdzą się podejrzenia funkcjonariuszy, to 31–letni właściciel sklepu może trafić do więzienia nawet na 3 lata. Jest on podejrzany o handel substancjami zagrażającymi zdrowiu i życiu.


Dodał(a): Konrad Klimkiewicz / fot.: Policja Zabrze Niedziela 11.09.2022