Sklep modelarski z ziołem

Różne miniaturowe modele samolotów, farbki, pędzelki i… marihuana. Oto asortyment pewnego sklepu modelarskiego w Białymstoku, w którym można było zaspokoić nie tylko swoje hobby związane z klejeniem modeli, ale i z paleniem trawy.
iStock_63996391_SMALL.jpg

Czasy trudne, gospodarka w kryzysie, to i sklepy, żeby utrzymać się na rynku, muszą maksymalnie poszerzać swój asortyment, by zaspokoić potrzeby jak największej liczby klientów. Dziś nie można ograniczać się tylko do jednego rodzaju towarów, bo inaczej plajta, bankructwo i porażka. No ale żeby łączyć sklejane modele pojazdów i gadżety dla modelarzy z ziołem? To chyba już lekka przesada.

A dokładnie taka niecodzienna mieszanka (nomen omen) towarów znajdowała się na półkach pewnego modelarskiego sklepu w Białymstoku. Na ślad tego specyficznego asortymentu sklepowego białostoccy policjanci trafili jednak przez zupełny przypadek.

Podczas rutynowego patrolu w centrum miasta, funkcjonariusze dostrzegli młodego, 20-letniego mężczyznę, który zachowywał się dość dziwnie. Jak się okazało chwilę później podczas kontroli osobistej, powodem tego zachowania były 2 gramy marihuany, które chłopak przy sobie ukrywał.

20-latka przewieziono więc na pobliski komisariat, gdzie przyznał się do tego, że narkotyki kupił we wspomnianym wcześniej sklepie modelarskim. Niedługo potem funkcjonariusze przeszukali wskazany lokal i faktycznie, znaleźli w nim 18 torebek z suszem i 45 torebek z sypką substancją – w sumie 63 torebki oznaczone napisami „imitacja mchu ciernistego” i „imitacja sztucznego puchu”.

Obecnie trwają czynności, mające na celu wyjaśnić całą sprawę, zaś 20-latek odpowie teraz przed sądem. Jeśli trafi za kratki, to będzie miał sporo wolnego czasu. Ciekawe czym go zabije? Modelarstwem?



Dodał(a): Tomek Makowski/ fot. iStock Piątek 16.09.2016