Stalowe nerwy

Trzeba mocno wierzyć we własną psychikę, żeby zaryzykować... tyłkiem

pośladki

Filipińczykowi (35 lat) Manuelowi Juane z Manili z pewnością nie brakuje wiary we własne siły psychiczne i fizyczne, bo w przeciwnym razie nie użyłby jakże cennej dla każdego faceta części ciała— własnego tyłka — do przeciągania jeepa. Do tego wiekopomnego czynu doszło na boisku koszykówki. Manuel przybył tam, by 2,5—tonowego jeepa ruszyć z posad za pomocą dwóch linek przytwierdzonych do szpil, wbitych we własne pośladki. Wszystko udało się znakomicie — Filipińczyk przy aplauzie gapiów przesunął auto aż o 20 metrów, przy okazji zapisując się w annałach Księgi Guinnessa. Po swoim wyczynie pomysłowy Manuel miał tylko jedno do powiedzenia: „Auć!”.


Dodał(a): matz Poniedziałek 29.08.2011