Strajk klimatyczny 2019

Zmiany klimatyczne stają się widoczne gołym okiem. Dziś głos w tej sprawie zabrała polska młodzież, która wyszła na ulice.
klimat.jpg

Środowisko nigdy nie należy, do ludzi, którzy w nim żyją. Powietrze i wodę pitną „pożyczamy” od przyszłych pokoleń. O refleksję nad stanem tego „kredytu” upomniała się młodzież, która w 60 miastach Polski przyłączyła się do strajku klimatycznego. 
Aktywiści domagają się m.in. wprowadzenia stanu kryzysu klimatycznego, kompleksowego nauczania o ociepleniu klimatycznym w ramach podstawy programowej i powołaniu Rady Klimatycznej.

Dlaczego właśnie teraz obywają się protesty? Jest to ściśle związane ze szczytem OZN, który odbędzie się w poniedziałek, 23 września. Młodzi ludzie chcą, aby rządzący podjęli działania mające na celu ograniczenie negatywnych skutków ocieplającego się klimatu.

Strajk odbył się w 150 krajach. Rozpoczął się w australijskim Melbourne i przeszed przez wszystkie kontynenty. Protestowali młodzi m.in. w Indiach, Tajlandii, RPA i w wielu europejskich krajach. Punktem kulminacyjnym ma być demonstracja w Nowym Jorku, w której według zapowiedzi ma uczestniczyć ponad milion uczestników. 

Nie można już dłużej ignorować statystyk jednoznacznie pokazujących drastyczny wzrost temperatury. Według danych gromadzonych od 1880 roku ostatnie 18 było najcieplejsze w historii, a poziom morza podnosi się corocznie o 3,3mm. Wydaje się, że to niewiele, ale w ciągu ostatnich stu lat poziom wód zmienił się o 178 mm. 

Naukowcy są zgodni, że wzrost temperatury o 2°C będzie poważnym problemem, natomiast 6°C różnicy spowoduje olbrzymią katastrofę. Ekstremalne zjawiska pogodowe, z którymi trzeba będzie się zmierzyć, będą stanowiły jedynie początek.

Ocieplenie klimatu może prowadzić do spadku produkcji rolnej, a co za tym idzie, do głodu i związanych z nim olbrzymich migracji ludności i narastających konfliktów. 

Zdaniem uczonych, wyhamowanie skutków zmian klimatycznych, jest możliwe, jeśli uda zatrzymać się ocieplenie na poziomie 1,5°C. Jest to możliwe poprzez ograniczenie transmisji dwutlenku węgla o 45% do 2030 roku.

CCN.JPG


Dodał(a): Adam Barabasz Piątek 20.09.2019