Tak się kończy łamanie kwarantanny: mandat i szarpanina z policja

Tegoroczny Dzień Wagarowicza przypada w sobotę, więc żeby nie tracić okazji, niektórzy zdecydowali się na wagary od kwarantanny już w tym tygodniu. I raczej jest wątpliwe, że w tych wypadkach wystarczy usprawiedliwienie od rodziców.

iStock-1209423875.jpg


Przypadki prób łamania kwarantanny zdarzają się niemalże od początku nałożenia przez Ministerstwo Zdrowia nakazu izolacji. Dwa dni temu Gnieźnieńska policja zatrzymała kobietę, która uznała, że dość już tego siedzenia w domu i pomimo ciążącego na niej obowiązku kwarantanny postanowiła wybrać się na przechadzkę. Z relacji funkcjonariuszy nie zaszła zbyt daleko, bo już po pokonaniu 200 metrów napotkała radiowóz i wróciła do miejsca zamieszkania.

CZYTAJ TAKŻE: POSEŁ PIS PRZERWAŁ KWARANTANNĘ I ZROBIŁ IMPREZĘ NA 250 OSÓB

Mundurowi nie tylko przypomnieli kobiecie o zasadach obowiązujących w czasie kwarantanny, ale też skierowali sprawę do prokuratury. Za nie przestrzeganie nakazu izolacji grozi kara finansowa w wysokości 5 tys. złotych. Biorąc pod uwagę fakt, że rząd przygotował pakiety osłonowe dla przedsiębiorców, które mają uchronić polską gospodarkę przez negatywnymi skutkami koronawirusa, to niezdyscyplinowanie rodaków i wpływy z ewentualnych mandatów, mogą sprawić, że cała inwestycja zwróci się z nawiązką.

Nieco bardziej spektakularny "występ" zaliczyła angielska turystka wypoczywająca na Wyspach Kanaryjskich. Kobieta prawdopodobnie wzięła sobie do serca rady brytyjskiego rządu, który planuje zarazić koronawirusem 60% obywateli, aby wykształcić u nich „odporność stadną”. Nie do końca wiadomo, na jakiej podstawie wpadli na ten pomysł, ale wyspiarze zawsze mieli odmienne zdanie niż reszta świata.


Nierażona zakazem opuszczania hotelowego pokoju kobieta najpierw zażądała lepszego pokoju, a gdy obsługa nie spełniła jej prośby, to jakby gdyby nigdy nic przyodziała strój kąpielowy i poszła popływać w basenie, z którego dosłownie wyszarpała ją policja. Całość zdarzenia oczywiście pozostający na balkonach hotelowi goście. 

Cóż, w zasadzie każdy, kto był w weekend Krakowie i na swojej drodze spotkał angielski wieczór kawalerski wie, że nie potrzeba epidemii, żeby odnaleźć w angielskich turystach pewne cechy jakiejś tajemniczej zarazy. 


ZOBACZ GALERIĘ: PHARRELL WILLIAMS SPRZEDAJE DOM. TAK WYGLĄDA REZYDENCJA ZA 17 MLN DOLARÓW



Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Czwartek 19.03.2020