Jeśli bezalkoholowa zabawa, to przynajmniej z bronią w ręku
Od lat konsekwentnie wyznajemy zasadę, że prawdziwi faceci nie tańczą. Po prostu miejsce mężczyzny jest przy barze, a nie na parkiecie. Jednak zdarzają się tancerze, których podziwiamy – mowa tu o danserach z At-Ta’ifu, górskiego miasta w zachodniej części Arabii Saudyjskiej. Specjalizują się oni w pląsach będących szalonym połączeniem kocich ruchów ze strzelaniem sobie pod stopy z wielkokalibrowej broni. W ten sposób zwykli urozmaicać świętowanie takich tradycyjnych uroczystości, jak np. wesela. Miałbyś ochotę wyginać swoje ciało aż tak śmiało? Albo znaleźć się na takim weselu?
Ta strona używa pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia