Testy szczepionki na COVID-19 w Rosji. “Ochotnicy” już znalezieni

Amerykańscy naukowcy i rosyjscy badacze od lat toczą spór o to, kto pierwszy osiągnie sukces w przeróżnych dziedzinach. Ich odkrycia i wnioski są często skrajnie różne. Stawką najnowszej konkurencji jest wynalezienie szczepionki na COVID-19.
iStock-1029864794.jpg
Wraz z wylotem rakiety będącym wspólną misją NASA i SpaceX, Rosja przegrywa wyścig o podbój kosmosu. Nie dziwi więc, że nasi sąsiedzi biorą udział w konkurencji, o to, kto pierwszy wynajdzie szczepionkę na koronawirusa.

Okazuje się, że Rosja już przygotowuje się do testów klinicznych cennego panaceum. Wadim Tarasow, dyrektor Instytutu Medycyny Translacyjnej i Biotechnologii Pierwszego Moskiewskiego Państwowego Uniwersytetu Medycznego, przekazał The Moscow Times, że szczepionka ma być testowana na ochotnikach.

W badaniu mogą wziąć udział zdrowi mężczyźni i kobiety w wieku 18-60 lat. "Wybraliśmy już wielu uczestników do badania z naszej bazy wolontariuszy" – powiedział Tarasov.

Trudno nam stwierdzić, czy wynagrodzenie jest adekwatne do ryzyka – w końcu nie sposób przewidzieć działania rosyjskiej szczepionki – jednak w obliczu pandemii 100 000 rubli (ok. 5700 zł) może być kuszącą propozycją. Taką kwotę otrzymają uczestnicy, którzy ukończą (przeżyją?) pełne badanie. Pozostali mają dostać 20 000 rubli (ok. 1150 zł).

Sonda

Dałbyś się zaszczepić za 5,7 tys zł?

Testy mają być podzielone na dwie fazy. W pierwszej z nich, trwającej dwa tygodnie (od 9 do 22 czerwca), każdy uczestnik będzie przebywał w izolacji w placówce medycznej w Zvenigorodzie. W drugiej części badania, która wystartuje 23 czerwca i potrwa do 20 lipca, zostanie im podana szczepionka. Przez ten czas będą poddani obserwacji w Centrum Kardioangiologii Interwencyjnej w Moskwie.

Biorąc pod uwagę czas trwania “eksperymentu” oferta przestaje być kusząca. W końcu w Polsce za prawie 2 miesiące pracy nawet na zmywaku można dostać więcej. Jednak ze znalezieniem ochotników na pewno nie mieli problemów. W końcu wystarczy, że wujek Putin wskaże ich palcem i raczej nie będą mieli wiele do gadania.


Dodał(a): Konrad Siwik / fot. istock Wtorek 09.06.2020