THC a pojemność płuc

Wyniki badań opublikowanych w Journal of the American Medical Association są zaskakujące zarówno dla palaczy papierosów, jak i marihuany – tych okazjonalnych i nałogowych.
thc-a-pluca.jpg

Nasze ulubione źródło informacji - amerykańscy naukowcy - wyciągnęli wnioski z 20-letniego badania, którego podjęli się w 1985 roku. Zebrali wtedy grupę 5115 ochotników, wtedy w wieku 18 – 30 lat, i podzielili na kilka grup w zależności od ilości wypalanego tytoniu i zioła.

Okazało się, że okazjonalni palacze marihuany, czyli tacy, którzy jarali do 20 razy w miesiącu, mieli lepsze wyniki badań płuc. A konkretnie FEV1 polegające na zmierzeniu ilości wydychanego powietrza w pierwszej sekundzie wypuszczania zaraz po głębokim wdechu oraz FVC, czyli mierzące całkowitą ilość wydmuchiwanego powietrza. W obu testach palacze okazjonalni mieli większą pojemność płuc. Ci, którzy palili więcej niż 20 razy miesięcznie, osiągali gorsze wyniki – tak samo jak palacze papierosów (średnio 8 dziennie).


Naukowcy tłumaczą to tym, że palacze marihuany wciągają dym głęboko do płuc i trzymają go tam dłużej niż ci, którzy używają tytoniu. Tłumaczą, że jest to forma ćwiczenia dla narządów wewnętrznych. Podczas jarania płuca zwiększają swoja objętość rozciągając się, dając zaskakujące wyniki.

Doktor Donald Tashkin, profesor medycyny na uniwersytecie UCLA podkreśla, że istotne są też składniki marihuany – THC ma działanie przeciwzapalne i wzmacniające odporność, co może przeciwdziałać podrażnieniom, by nie przekształciły się w przewlekłą obturacyjną chorobę płuc – przypadłość palaczy papierosów.





Dodał(a): daktor Wtorek 20.01.2015