TikTok nie chce brzydkich i biednych. Wprowadził cenzurę

Moderatorzy TikToka dostali od zarządu niecodzienne zadanie. Meli ukrywać filmiki użytkowników, którzy są brzydcy, biedni i niepełnosprawni. Teraz firma się tłumaczy.
TikTok nie dla brzydkich

Cienka jest granica między dyskryminacją, a chęcią ochrony. Przekonali się o tym twórcy aplikacji, której sensu do tej pory nie pojmujemy. Dziennikarze portal The Intercept dotarli do dokumentów z kontrowersyjnymi zaleceniami dla moderatorów.
Pracownikom nakazano blokowanie części filmów z zakładki “Dla Ciebie”, która wyświetla się zaraz po włączeniu apki. Żeby ułatwić im zadanie, przygotowano kryteria, według których wśród polecanych użytkowników nie powinny znaleźć się osoby:

- o nienormalnym kształcie ciała
- pucołowate
- z widocznym piwnym brzuchem
- otyłe
- zbyt chude
- z brzydką lub zdeformowaną twarzą
- mieszkające w złych warunkach

Twórcy dyrektywy pokusili się nawet o wytłumaczenie, czemu takie osoby mają być cenzurowane. Według nich filmy z ich udziałem są "o wiele mniej atrakcyjne, a przez to niewarte rekomendacji nowym użytkownikom". Natomiast atrakcyjny wygląd i piękne tło mogą przyciągnąć nowych odbiorców.

Tymczasem na portalu nie brak treści, które rzeczywiście zasługują na cenzurę. Samobójstwa na oczach 280 widzów dokonał chłopak z Brazylii. Gdyby tego było mało, dwie nastolatki pokazały na TikToku, że aborcja może być “świetną zabawą”.

Mimo wszystko rzecznik TikToka Josh Gartner broni sposobu weryfikacji treści. Jego zdaniem metody miały na celu zapobieganie prześladowaniu, a nie dyskryminację. W ten sposób chcieli chronić osoby narażone na nękanie i hejt w sieci.



Polizała deskę sedesową, bo nie boi się koronawirusa:

Dodał(a): Konrad Siwik / fot. gettyimages Czwartek 19.03.2020