To przekleństwo łagodzi ból. Są dowody

Przeklinasz? Świetnie! To oznacza, że lepiej radzisz sobie z bólem. Tak przynajmniej twierdzą naukowcy.
iStock-97486216.jpg

Z eksperymentu, którego wyniki zostały opublikowane w branżowym piśmie „Frontiers in psychology” wynika, że osoby, które przeklinają lepiej radzą sobie z bólem. Tak jak w przypadku każdej komunikacji, ważne jest nie tylko sam fakt mówienia, ale też, co mówimy. Naukowcy znaleźli bowiem słowo, które wyjątkowo skutecznie łagodzi ból. 
Eksperyment został przeprowadzony przez grupę naukowców pod kierownictwem dra Richarda Stevensa na zlecenie producenta środków przeciwbólowych. Grupę 92 kobiet i mężczyzn poproszono o trzymanie dłoni w lodowatej wodzie o temperaturze 3-5 stopni.

Po pierwszej próbie pozwolono uczestnikom przeklinać, żeby jednak zawęzić obszar badania jego uczestnicy mieli do dyspozycji cztery słowa w języku angielskim: fuck, fouch, którym zastąpiono fuck ouch, twizpipe stworzone na potrzeby eksperymentu, oraz neutralne znaczeniowo „solid” (ang. trwały). Podczas przebiegu doświadczenia sprawdzano reakcje na ból m.in. poprzez monitorowanie pracy serca. 



Po przeanalizowaniu zgromadzonych danych badacze doszli do wniosku, że krótkie „fuck” zwiększa odporność na ból o ok. 33%. Pozostałe słowa – choć rozpraszały uwagę, nie miały właściwości „przeciwbólowych”. 

To zatem kolejny dowód na to, że w przeklinaniu nie ma nic złego. Nie daj wiec sobie wmówić, że jesteś źle wychowany. Po prostu walczysz z bólem. Nawet jeśli jest to wyłącznie ból istnienia. 


Dodał(a): Adam Barabasz / fot. iStock Środa 27.05.2020