Towar drugiej świeżości

Nic nie przeraża bardziej od nadpsutego nieboszczyka, który kąsa Twoją kobietę lub wypija ostatnią butelkę Twojego piwa!

Towar drugiej świeżości

A kto umarł, ten nie żyje — mawiał Franz Maurer w „Psach”. Błąd! Nawet krótki kontakt z horrorami prowadzi do wniosku, że zgon może być początkiem nowej drogi. Jesteś gotów stanąć oko w oko z armią nieumarłych? A więc strzelba w dłoń i naprzód!

BIAŁE ZOMBIE (1932)

Podtytuł: brak

Pierwszy film o zombie, w reżyserii Victora Halperina. Tutaj zombie są jeszcze niewinnymi i bezwolnymi kukłami, ożywionymi w celu ciężkiej pracy przy zbiorach kukurydzy na Haiti. Nikogo nie zjadają, to raczej im dzieje się krzywda wyrządzona przed złego człowieka.

PLAN 9 Z KOSMOSU (1959)

Podtytuł: „Niewypowiedziane zło z kosmosu paraliżuje żywych i wskrzesza umarłych”

Najgorszy film Eda Wooda, najgorszego reżysera wszech czasów. Po inwazji kosmitów martwi wstają z grobów i snują się niczym na wyprzedaży w supermarkecie. Aktorstwo drewniane, nie wiadomo kto trup, kto kosmita, a kto człowiek.

NOC ŻYWYCH TRUPÓW (1968)

Podtytuł: „Wciąż wracają... w krwawej żądzy ludzkiego mięsa”

Wizyta na cmentarzu kończy się powstaniem zmarłych z grobów i rzezią. Film, który dla horroru jest tym, czym „Gwiezdne wojny” dla SF. Jego autor, George A. Romero, zasłużył na pomnik. Cmentarny.

ŚWIT ŻYWYCH TRUPÓW (1978)

Podtytuł: „Gdy zabraknie miejsca w piekle, zmarli wyjdą na ziemię”

Kolejne dokonanie George’a Romero. Zaraza stworów głodnych ludzkich mózgów rozlewa się na całe Stany. Grupka ocalałych z rzezi chroni się w centrum handlowym. Ten film uczynił Romero bogatym, a zombie — sławnymi.

ZOMBIE 2 (1979)

Podtytuł: „Kiedy Ziemia przesiąknie zmarłymi, powstaną, by wyssać krew z żywych”

Włoski sequel „Świtu żywych trupów" przeraża bardziej niż pijany neapolitańczyk na skuterze. Reżyser Lucio Fulci nie bawi się w półśrodki: z trupich oczodołów wyłazi robactwo, wszędzie walają się ucięte kończyny itd. Sexy!

MIASTO ŻYWYCH TRUPÓW (1980)

Podtytuł: „Kiedy księżyc stanie się czerwony, zmarli powstaną”

Tym filmem signore Fulci sprawił, że listę najgorszych filmów wszech czasów trzeba było pisać od nowa. Samobójstwo księdza daje w tej produkcji początek zmartwychwstania armii trupów. Twórca poszedł na żywioł: dominuje chaos i tandetna makabra. Genialne!

ZOMBIE HOLOCAUST (1980)

Podtytuł: „Jest zdemoralizowanym, morderczym zabójcą... i dzwoni do domów”

Nawiedzony naukowiec tworzy armię posłusznych mu żywych trupów. Największą atrakcją filmu Marino Girolamiego są jednak kanibale, tak krwiożerczy, że zombie przy nich przypominają miłujących bliźniego wegan. Ohyda.

DZIEŃ ŻYWYCH TRUPÓW (1985)

Podtytuł: „Martwi czekali. Dzień nadszedł”

Nieumarli atakują bazę US Army, jeden z ostatnich szańców cywilizacji. Reżyser, George Romero, próbuje wmówić widzom, że zombie dysponują inteligencją. Zły pomysł na horror. Dobry film moralnego niepokoju.

POWRÓT ŻYWYCH TRUPÓW (1985)

Podtytuł: „Oni wrócili... są głodni... i nie są wegetarianami”

Zawartość beczki z substancją radioaktywną użyźnia ziemię pewnego cmentarza, co owocuje, rzecz jasna, powstaniem zmarłych z grobów. Komediowe spojrzenie na problem zombie w wykonaniu niejakiego Dana O’Bannona. Okazuje się, że żywe trupy mogą być obdarzone poczuciem humoru. Lekko wisielczym, ale zawsze. Klasyka.

MARTWE ZŁO 2 (1987)

Podtytuł: „Pocałuj swoje nerwy na do widzenia”

Klasyka kiczowatego gatunku gore w reżyserii słynnego Sama Raimiego. Tu ożywają nie tylko zwłoki ludzkie, ale i wypchana głowa łosia, lampka nocna, bujany fotel i inne przedmioty codziennego użytku. Kultowa rzeź bez ładu i składu. Naprawdę warto!

SMĘTARZ DLA ZWIERZĄT (1989)

Podtytuł: „Czasami śmierć jest lepsza”

Dzieło Mary Lambert, jedynej kobiety w tej stawce. Ożywione piekielną mocą zwierzęta pochowane na indiańskim cmentarzu powracają do swoich właścicieli. Przy czymś takim nawet powrót do domu pijanego po wypłacie ojca sprawia wrażenie domowej sielanki. Romantyczne.

NOC ŻYWYCH TRUPÓW (1990)

Podtytuł: „Istnieje przeznaczenie gorsze niż śmierć”

Tom Savini, współpracownik George’a Romero, nakręcił nową wersję hitu z 1968 roku. Zmiany były niewielkie, ale Savini, wybitny spec od charakteryzacji, zadbał, żeby zombie wreszcie wyglądały jak... zombie. Dla koneserów.

MARTWICA MÓZGU (1992)

Podtytuł: „Niektóre rzeczy nie chcą zostać pod ziemią, nawet po śmierci”

Autor, Peter Jackson, znany z „Władcy pierścieni”, pokazuje tu zupełnie inne oblicze. Historia mamusi pewnego Nowozelandczyka, która zmienia się w zombie po ugryzieniu przez... małposzczura. Jeden z najbardziej obrzydliwych horrorów — w niektórych krajach widzom wręczano przed seansem torebki na wymioty. Mniam, mniam!

28 DNI PÓŹNIEJ (2002)

Podtytuł: „Dni są policzone”

Groźny zwierzęcy wirus zmienia ludzi w opętanych szaleństwem morderców. Nieco inne spojrzenie na mocno wyeksploatowany temat w wykonaniu Danny Boyle’a, autora „Trainspotting”. Ujęcia pokazujące całkowicie wyludnione centrum Londynu — bezcenne.

RESIDENT EVIL (2002)

Podtytuł: „Tajny eksperyment. Zabójczy wirus. Fatalna pomyłka”

Fascynujące filmowe arcydzieło firmowane przez Paula W. Andersona. Rozbita w tajnym laboratorium fiolka z wirusem kosztuje życie setek ludzi i zwierząt zmienionych w bezmyślne istoty pragnące mordować. Zadanie rozgonienia towarzystwa otrzymuje seksowna Milla Jovovich. Dzieło tak wybitne i w warstwie wizualnej szokujące, że doczekało się drugiej części o znamiennym tytule „Resident Evil 2”.

DOM UMARŁYCH (2003)

Podtytuł: „Martwi chodzą. Ty uciekasz”

W konkursie na najmniej uzdolnionego reżysera Uwe Bolla widzielibyśmy w ścisłym finale (on zresztą też się widzi). Zombie w filmie Bolla to lekko umalowani i przypudrowani aktorzy, z którymi walczy grupka małolatów uzbrojonych w karabiny i siekiery.

ŚWIT ŻYWYCH TRUPÓW (2004)

Podtytuł: „Kiedy martwi powstaną, cywilizacja upadnie”

Kolejny remake filmu mistrza Romero, stworzony przez Zacka Snydera. Grupa ludzi broni się przed zombie w centrum handlowym. Oryginał i kopię dzieli kilkanaście lat i to widać. Żywe trupy są równie krwiożercze, jak przed laty, ale też szybkie niczym sprinter na dopingu.

WYSYP ŻYWYCH TRUPÓW (2004)

Podtytuł: „To jeden z tych dni, kiedy czujesz się trochę... martwy”

Parodia najważniejszych schematów nurtu zombie autorstwa Edgara Wrighta. Film wypełniony jest inteligentnymi nawiązaniami do dzieł klasyki gatunku George’a Romero. Bohaterowie walczą z zombie za pomocą szpadla, kija do krykieta i... płyt gramofonowych, a tło muzyczne zapewnia Freddie Mercury wyjący jak na torturach.

DOOM (2005)

Podtytuł: „Rozpętało się piekło”

Horror w klimacie SF, pod którym podpisał się nasz rodak, Andrzej Bartkowiak, wybitny specjalista od tematów trudnych i beznadziejnych (m.in. „Od kołyski aż po grób”). Speckomando leci na Marsa z zadaniem opanowania sytuacji w ośrodku badawczym opanowanym przez zombie. Koszmarna porażka na każdym froncie, ale dla sceny rzezi nakręconej w konwencji „first person perspective” (jak w grach komputerowych) warto się pomęczyć.

ZIEMIA ŻYWYCH TRUPÓW (2005)

Podtytuł: „Martwi zasieją ziemię”

Ostatni akt twórcy „Nocy żywych trupów”. Dziadek Romero powinien pomyśleć już o emeryturze. Polityczny bełkocik przykryty brutalnością. Dość!

ŻYCIE PO ŚMIERCI

Skandal! Zombie w Polsce są całkowicie bezkarne! Zgodnie z polskim prawem zombie za nic nie odpowiadają! Kodeks cywilny stanowi, że zdolność prawną posiadają ludzie od chwili urodzenia do śmierci (art. 8 par. 1 k.c.). A żywe trupy, jak sama nazwa wskazuje, działają już po śmierci. Ponieważ nie mają zdolności prawnej, nikt nie może np. pozwać zombie do sądu ani żądać od niego zapłaty podatków. Zombie w Polsce nie odpowiadają nawet za morderstwa, gwałty czy jazdę samochodem po pijanemu! Nie ma bowiem wątpliwości, że żywe trupy nie potrafią „rozpoznać znaczenia swoich czynów ani kierować swoim postępowaniem” – a więc nie popełniają przestępstw (art. 31 par. 1 k.k.).

FILM GUIDE

Nie wiesz, co obejrzeć? Oto krótki przewodnik po gatunkach horroru:

Zombie movies

Znak szczególny: zombie

Przykład: „Noc żywych trupów”

Slasher movies

Znak szczególny: wariat z ostrym narzędziem

Przykład: „Teksańska masakra piłą łańcuchową”

Gore

Znak szczególny: mnóstwo krwi uciętych kończyn

Przykład: „Martwica mózgu”

Camp

Znak szczególny: ironia i przesada

Przykład: „Hollywoodzkie dziwki uzbrojone w piły łańcuchowe”

Asian terror

Znak szczególny: klimat grozy suspens

Przykład: „Ring”

Cannibal horror

Znak szczególny: okrutni kanibale

Przykład: „Cannibal Holocaust”

Monster movies

Znak szczególny: Śmieszny potwór

Przykład: „Mumia”

Satanic horror

Znak szczególny: demoniczni

wyznawcy Szatana

Przykład: „Omen”



Dodał(a): Rafał Donica Poniedziałek 25.07.2011